Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięwciszyiskupieniu.Takjaklubięnajbardziej.Jużniedługosam
będzieszdecydowałdodaje,czymprzyciągamojąuwagę.Spoglądam
naniegozezdziwieniem.
Jakto?Próbujępociągnąćgozajęzyk.
Takto…Odchodzęnaemeryturę…oznajmiamójwiecznie
zadowolonyzsiebietowarzysz.
Janek,alecotypierdolisz?pytambezsileniasięjuż
nasubtelność.Wkokpicieniemamiejscanakurtuazje.Musimysobie
nawzajemufać,wspieraćsię.Tuniechodzitylkoonaszeżycie,ale
setekpasażerów.Ciludzieufają,żeznamibezpieczni,powierzają
namswojeżycie.
Ha,ha,niepierdolę,bodupąnieruszam,May!Rubaszny
śmiechwypełniapomieszczenie,ajaoglądamsięnadrzwi,byłoby
słabo,gdybyktośnasusłyszał.Jużsobiepolatałem.Jestemstary,
czas,byśprzejąłstery…
Acojeśliniechcę?
Ilerazywtymrokutotypilotowałeś?wyrzucamikapitan.
Toniezawodykwituję.Niechcęinnegopartnera…
Ha,ha,awięcotochodzi!Trzebabyłotakodrazu!Niemartw
się,innedziecinapewnociępolubią.Aterazpokaż,czegocię
nauczyłem…Starywymowniepatrzynastery.Łapzanie
kowboju.
Posyłammuuśmiech.
Przywitaszpasażerów?upewniamsięzlekkąobawą.Zawsze
siętrochędenerwuję,kiedymamtozrobić,aontouwielbia,
itokolejnyzpowodów,dlaktórychstanowimydoskonałyduet.
Pewnie,wieszprzecież,żekochamgwiazdorzyć.Chętnie
skorzystamztychkilkuostatnichokazji,któremizostałyodpowiada
znutąnostalgiiwgłosieinibyżartobliwiegładziprzyciskinterkomu.
Wiemjednak,żemusimubyćtrudnopożegnaćsięzlataniem.