Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bardziejniżdotykCole’a,którypołożyłmidłońnakarkuipochyliłsię
nadmoimramieniem,byprzyjrzećsięnaniesionymprzezemnie
oznaczeniom.
Jestempewna,żetakichdziurjestwięcej.Alewidziałamtylkote.
Colerozejrzałsięwokoło,pocichuobliczając,ileosóbprzypadnie
najednągrupę,jeśliwykorzystamytylkotrzypotencjalnedrogi
ucieczki.Wmagazynieprzebywałosiedemnaściorodziecioraz
dwadzieścioroczworoagentówzoddziału,któryprzybyłwyzwolić
Bazępięcioroztejgrupyzginęłowpierwszymataku,areszta
zdezerterowała.Wychodziłomniejwięcejosiemgruppopięćosób.
Tobyłowykonalne.
Akcjabędziemusiałabyćszybkaiidealniezaplanowanawczasie
stwierdziłaSen.Odnajbliższegomiejsca,doktóregoniedotarł
impulselektromagnetyczny,mogąnasdzielićsetkikilometrów…
Którebędziemymusieliprzemierzyćpieszo.
Zaznaczylitonamapie,którąwidziałamrzuciłam,poczym
zdjęłamzatyczkęzdługopisuizakreśliłamodpowiedniemiejsca.
ZachódBeverlyHills,wschódMontereyPark,północGlendale
ipołudnieCompton.Łączniedawałotoobszarmniejszy,niżsię
spodziewałam.
Podzielimysięnazespołyiwyruszymyzakilkagodzin.
Otrzeciej,czwartejnadranem.
PrzecieżmusimyomówićstrategięzaprotestowałGates.
Zgromadzićzapasy.
Nie.Jedyne,comusimy,towydostaćsięztegoprzeklętego
miasta.Itotakszybko,jaktylkosiędaodparłCole.Pozostali
najpewniejczekająnanasnaRanczu.
Chwyciłamgozanadgarstekizerknęłamwkierunkudrzwi.
Skinąłdelikatniegłową,poczymponowniezwróciłsię
dozebranych.
Wszyscynatychmiastpakujciesiędołóżek,bowynosimysięstąd