Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Czytoznaczy,żezmieniłeśzdanie?–zapytałaszeptem.
–Wkwestiiwzięciaciędołóżka?–Alexjednąrękąuniósłjej
podbródek,bynaniąspojrzeć.–Czymożeraczejniebraniacię
dołóżka,dopókinieweźmiemyślubu?
Sageodetchnęłazdrżeniem,patrzącwjegoprzenikliwe,czarne
niemaljakwęgieloczy.
–Tak.
–Nie.
–Wtakimrazieniemożesztegorobić–powiedziałaipotrząsnęła
głową,byukryćrozczarowanie.–Niemożeszdoprowadzaćnas
dogranicyzapomnienia.Pewnegodniająprzekroczysziznienawidzisz
sięzato.
Bardziejniżpowinieneś–dodaławduchu.
Alexwestchnąłioparłgłowęnajejramieniu.
–Maszrację–oznajmiłiucałowałjejobojczyk.–Przepraszam.
–Wyjąłrękęspodjejbluzki.
–Dlaczegomusiszbyćtaknieznośniehonorowy?–zapytałaSage,
przesuwającpalcamipojegokarkuiwplatającjewjegomokrewłosy.
Alexuniósłjejgłowę,byznowunaniąspojrzeć.
–Dlaciebie–oznajmiłpoważnie.–Inaczejjakibytomiałosens?