Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozpierzchlisiępoWarszawiewposzukiwaniunowych
miejscspotkań.Każdywybierałwedługwłasnych
kryteriówipreferencji.ChłopakizWydziałuZabójstwKSP
upodobalisobiemałąknajpęuLibańczyka.Takochrzcili.
Niktniewiedziałjakonanaprawdęsięnazywa,wiecgdy
chcielizaprosićkogośspozaichkręgumusieliopisywać
lokalizację.Samiznalidrogębardzodobrze.Czcili
uLibańczykawszelkiezawodoweokazje,alezaglądalitu
równieżbezokazjialboztakiejokazji,żeniemaokazji.
Nazywalitoodskoczniąodkieratu.
Piątkowewieczory,takiejaktendzisiejszy,dawały
pewność,żektośzwydziałubędziesiedziałnadpiwem
woczekiwaniunapartneradorozmowy.Możnawięcbyło
walićjakwdymwposzukiwaniutowarzystwa.Dzisiaj
możnasiębyłootymprzekonać,bozodskocznikorzystało
kilkuchłopaków.Rudakelnerka,przyzwyczajonado
ichwyzywającychspojrzeńizaczepek,odpowiadała
flirciarskimsposobembycia.Stylkomunikacjizobsługującą
dziewczynąniezmieniałsię,nawetgdywśródbiesiadników
zKSPznajdowałysiępolicjantki.Takiesytuacjezdarzały
sięrzadko,aleakuratdzisiajskładprzystolikuwzbogacił
sięomłodądupęzMetra,którąprzyciągnąłzesobąKucyk.
Rudachętniedostawiałakolejnebutelkiiszklanki,alenie
kwapiłasięzzabieraniempustychnaczyń,więczczasem
stółwypełniłsięszkłem.Pusteszklankiiniedopite
drinkinikomunieprzeszkadzałydomomentu,któryś
zbiesiadnikówentuzjastycznymwymachemtrąciłkilka
znichwzbudzająctymsamymtrochęwiększezamieszanie
przystoliku.
-Itakzrobięztymporządek.-Muserwiedział,żepo-
wielalegendyoSzczytnie,aleposześciupiwachkontrola
15