Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nadtymcomówibyłaograniczona.
-Wiem,wiem,jakzostanieszKomendantemGłównym
tozrobiszreformęSzczytna.-Grześznałplanykolegina
pamięć.-Jeszczetrochęcibrakujepaniepodkomisarzu.
-Nieśmiejsięzmojegostopnia.-Muserchciał,aby
zabrzmiało
to
ironicznie,
ale
niezupełnie
osiągnął
zamierzonyefekt.
-Aładnietotak,paniePomidor,nastawaćnalosbiednych
naukowców?Todziękiichharówiedostałeśstopień.-Kucyk
udowadniał,żejakzwykletrzymawryzachdyskusję.
Jakokierowniksekcjiibezpośredniprzełożony
policjantówstarałsięniewypaśćzroli.Dlapozostałych
byłojasne,żewtejchwilipopisujesieprzedposterunkową
zMetra,którawtymmomencieryząserwetekpróbowała
zatrzymaćkaskadępieniącegosię,rozlanegopiwa.
-Stopieńdałmiprezydent,aniewsepol.-Muserzapluł
sięwypowiadającskrótWSPol.
-DlaczegoPomidor?-Zainteresowałasiędziewczyna.
Dotejporyuczestniczącawspotkaniupodmaskąpięknego
uśmiechu,którywmiaręwypitegoalkoholustawałsięco-
razbardziejordynarny.
Przezchwilędziewczynazastanawiałasięcozrobić
zglutemprzesiąkniętychserwetek.
-AdlaczegoKucyk?-Muserskorzystałzestarejzasa-
dymówiącejoobronieiataku.Niktniezamierzałgoatako-
wać,alewypitepiwasprawiały,żechłopakistawalisiębar-
dziejzaczepni.
-Pytamnaserio.Możnatakdociebiemówić?
DziewczynastraciławoczachMuseracałyurok.Zyskała
natomiastdziesięćkilo,dwadzieścialat,brodawkęnanosie
imiotłępoddupą.Policjantuśmiechnąłsięwduchudo
16