Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niejchwilisierozmyślił.Przezmomentobracałwdłoniach
pustąszklankę,wreszcieodstawiłjąnastolikiwstałzka-
napyi
-Zrobiszjakbędzieszchciał.Maszjednopodejście.Ry-
zykuj–dodał,niepatrzącnarozmówcę.
Młodszyzmężczyzntrwałnaswoimmiejscuwgro-
teskowejpozie.Splecionenogisprawiaływrażeniejakby
zachwilęmiaływyłamaćsięwkolanach.Niekontrolował
skurczu,któryspowiłcałeciało.Milczał.Wjegorozmyte
spojrzeniewkradłasięostrość,którątrudnobyłopomylić
zczymkolwiek.Tobyłstrach.
9