Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ciekawaijednocześniebyłam.Ręcemisiętrzęsły,gdy
odmykałamzamekwdrzwiach.
Taklepiej,prawda?Wszedłinawetsięnie
przywitał.Terazporozmawiajmyjakcywilizowani
ludzie.
Mężczyznarozsiadłsięnajedynymwpomieszczeniu
krześle.Przyjrzałammusięuważnie,tobyłtensamfacet,
któregowidziałamzSeijempodhotelemwLondynie.
Onteżtujest?wypaliłamnibyodważnie,chociaż
bardzosięstarałam,bygłosminiedrżał.Nadalstałam
przydrzwiach.
Kto?Aaa…zorientowałsię.Nie,został
wLondynie.Niemanawetpojęcia,żetujestemiżecię
znalazłem.
Czemuciniewierzę?Skoromówidomnienaty,
dlaczegojamamrobićinaczej?
Usiadłamnałóżku.Byćmożekłamał,byćmożenie.
Byłamciekawa,doczegozmierza.
Zarazuwierzysz.Jestkilkapowodów,dlaktórych
jeszczeniepoinformowałemSeijurootym,żecię
znalazłem.Anajważniejszymznichpieniądze!Jeśli
mnieprzepłaciszidaszmiwięcejniżon,Seijnigdysię
otymniedowie,ajabyćmożenawetpozwolęciuciec.
Alejaniemamżadnychpieniędzy.Ajużnapewno
nietylu.Choćniewiem,ilezapłaciłciSeijuro
nasamowspomnienietegoimieniawzdrygnęłamsię
tonapewnoniejestemwstaniedaćciwięcej.
Itusięmylisz,Joan.Amoże
Kitsu
?Mogęsiętak
dociebiezwracać?