Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zapytał:
Czymsięzajmujesz?
Opowiedziałammu.Zgodniezprawdąprzyznałam,
żepracujęwosiedlowymsupermarkecie,alepochwili
wahaniadodałam,żepragnęczegoświęcej.Chciałam
studiować.Możefilologiępolską.Możecośzwiązanego
zdziennikarstweminaukamispołecznymi.Niewiem
dlaczego,aletamtegodniawkawiarnizdobyłamsię
wobeckompletnieobcegofacetanaszczerość,której
odmawiałamsamejsobie.Iprzyznałam,żepomaturze
niepodjęłamstudiów,ponieważmojamatkauważała,
żetostrataczasuipieniędzy.Żepowinnamzdobyć
konkretnyzawód,któryzapewnimichleb.Nie
sprzeciwiłamsięjej.Miałaprzecieżtylkomnie.
Tematki…Tomekpokręciłgłową.Twojauważa
studiazastratęczasu.Mojauparłasię,żemuszęzdobyć
wyższewykształcenie,choćnaukanigdynieprzychodziła
miłatwo.Zgodziłemsiędlaświętegospokoju,ale…
urwałimachnąłręką.
Cochciałbyśrobić?zainteresowałamsię.
Chciałbymotworzyćcośwłasnego.Todobrymoment.
Specjaliściwyjeżdżajądopracyzagranicę.DoAnglii,
Szwecji,Francji.AunasbrakujetegoKowalskiego
zmłotkiem,niemaktoprzybićgwoździa,wymienićrury
podzlewem,rozumiesz?
ChceszbyćKowalskimzmłotkiem?Uśmiechnęłam
się.
Chcęmiećfirmę,którazatrudniaKowalskichidaje
immłotki.Chcęzarabiaćdobrepieniądze.
Aczymzajmujesiętwojamama?
Moistaruszkowieprowadząrodzinnąpiekarnię.
NaMiodowej.Wiesz,gdzietojest?
Mniejwięcejprzyznałam.Naobrzeżachmiasta,
prawda?Aleskororodziceprowadząswójbiznes,powinni
zrozumieć,żetyrównieżchceszotworzyćwłasny…
Jestemjedynakiemwyjaśnił.Wjegogłosiepojawiła