Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bezsilności.Nieteraz.Niewtejchwili.
PatrzęnaNelkęzapetytemzajadającąpowidła,aona
spoglądanamnie.Mamwrażenie,żesięuśmiecha,ale
możetotylkogrymaswymalowanyśliwkowymi
przetworami?Wyciągamdoniejramiona,aona
natychmiastporzucamiseczkęiwtulasięwemnie,
przekazującswąlepkośćisłodycz.Niosędołazienki
inapełniamwannęciepłąwodązulubionympłynem
dokąpieli.GdyNelasiępluszcze,głośnopodśpiewując,
japorządkujękuchnię,łowiącodgłosynapływające
złazienki.Pochylamsięnadkoszem,bywyrzucić
okruchy.
Australiaspaliłasięnawęgiel.
Rozpadłasięnadrobne,poczerniałekawałki.
Jakmojemałżeństwo.
MatkaTomkalubiprzytaczaćromantycznąhistorięnaszej
miłości.Opowiada,jakpoznaliśmysięnapodwójnej
randce,naktórejtowarzyszyliśmyparzenaszych
przyjaciół,ijaktamtadwójkasięzmyła,amyzostaliśmy,
zakochaniodpierwszegowejrzenia.Niechcępozbawiać
jejtejprzyjemności,atymbardziejzłudzeń,alenasza
historianigdyniebyłasłodkajaklukiernaweselnym
torcie,któryzrobiła.
Prawdąbyło,żezjawiłamsięnatymspotkaniuprzez
koleżankę,któraniemiałaśmiałościspotkaćsięsam
nasamzprzystojnymkolegązpolitechniki.Chłopak
okazałsiętakchorobliwienieśmiały,żedotejporysię
zastanawiam,jakimcudemumówilitospotkanie.Przez
całyczaswlepiałwzrokwczubkibutów,pytany
odpowiadałmonosylabamiiodczasudoczasuposyłał
Tomkowitaknieszczęśliwespojrzenie,jakbychciałprosić,