Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
muzyka.Ajednakjazzdyskretnieiniemalżezanikając,
jakfaleradiowedalekiejrozgłośni,rozlewałsięwokół
świątyniipłynąłdalejprzezKatedralną.Dźwięki
dobiegałyodstronyPapieskiegoWydziałuTeologicznego.
WpierwszejchwiliDłużnypomyślał,żechoćrazstudenci
majądobrygust,alepotemuświadomiłsobie,żeźródło
muzykileżyniecodalej.
Skierowałsięwstronęiskręciłwprawo,aidąc
wzdłużrenesansowegobudynku,corazwyraźniejsłyszał:
whatawonderfulworld
.Śniegosiadłnagłowach
starychlatarni,większośćchodnikaitaktonęławmroku,
cosprawiało,żewszelkitrudlatarnikaszedłnamarne.
Dłużnyminąłbogatokutąfurtkęizezdumieniem
uświadomiłsobie,żechoćcałeżyciemieszka
weWrocławiuiodponadtrzydziestulatpracuje
dosłowniezarogiem,tonigdytuniebył.
Cichyogródzachęcałiprzywoływałniecomagiczną
atmosferą,potęgowanąprzezwirującepłatkiśniegu
ipiękną,spokojnąmuzykę.Butymężczyznyzachrzęściły
naśnieguokrywającymżwir.Rzuciłokiemwkierunku
labiryntużywopłotówimuruoddzielającegoogród
odkorytaOdryiskierowałsiękutarasowi.Wszedł
poschodach.Śniegśmieszniezaskrzypiałpodstopami,
comogłooznaczaćtylkojednonarazieweWrocławiu
rządziłmróz.Iletopotrwa,niewiadomo,alepókicojest.
Tupnąłkilkarazy,żebystrząsnąćzpodeszewnadmiar
białegopuchu,ispojrzałwgórę.
NeonCafé.Dziwne.Niemiałpojęcia,żenatyłach
renesansowegobudynkumieścisięjakaśknajpa,atym
bardziejtaka,wktórejwiedzą,coznaczymuzyka.
Właściwietozaskakujące,żeusłyszałspodkatedry,
przecieżjaksięterazprzekonałwcaleniebyła
nastawionagłośno.Coszkodziłozajrzeć?Nigdziesię
przecieżniespieszył.Wzruszyłramionamiiwszedł
dośrodka.
Młodyczarnowłosymężczyznastojącyzakontuarem