Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tegonierozumiał,cośgodoniejciągnęło.Coś,conie
pozwalałomuoderwaćodniejoczu.
Dlaobojgawieczórstałsiępoczątkiemczegoś,
cozakończyłosięwmieszkaniuWojtka.Przenieślisiętam
zpozornymzamiaremsiedzenianatureckimdywanie,
piciazielonejherbatyisłuchaniajazzu.Wrzeczywistości
żadneznichotymniemyślało.Doskonalerozumieli,
cotakiegodziejesięmiędzynimi,czymjestnapięcie,
któreniepokojąco,aleiekscytująconarastało.Delikatne
muśnięciadłoniisubtelnepocałunki,którymi
obdarowywalisię,idącwstronęmieszkaniaWojtka,przy
ulicyJagiellońskiej,zmieniłysięwistneszaleństwo,kiedy
tylkowdrapalisięnadrugiepiętroiprzekroczylipróg.
Toszaleństwotrwałozresztąprzezkilkanastępnych
tygodni.Zjednejstronyżadneznichniepragnęłomiłości,
nawetbronilisięprzednią,azdrugiejobojepożądalijej
najbardziejnaświecie.Poddalisiętemu
nieoczekiwanemuuczuciu.Niemalkażdąnocspędzali
wmieszkaniuWojtka,ranorazemjedliśniadanie,
apotemonodwoziłdopracy,dourzędumiasta,gdzie
pomiędzyobsługiwaniemkolejnychpetentówmyślała
głównieotym,jakspędząnastępnepopołudnieigdzie
tymrazemzawieziemężczyzna,którynieoczekiwanie
zawładnąłjejsercem.Uwielbiałaichwspólne
samochodowewycieczki.Cieszyłasiękażdąznich,
bochoćbyłarodowitąszczecinianką,nieznaławszystkich
zakątkówmiasta,ajegookolicjużwogóle.AWojtek
uwielbiałzaskakiwać!Jakożeodlatbyłtaksówkarzem,
znałbardzowielesekretnychmiejsc,doktórychzwyczajni
mieszkańcypoprostunietrafiali.Itakiemiejscateżjej
pokazywał.Wszystkochciałjejpokazać.Wszystko.