Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odpowiedziąmęża,któryzamilkłpotemnapomnieniu,iznowu
zupełnacichośćnastała.
Swiecapaliłasięciemno,ajejmigającypłomykrzucałcienie
odprzedmiotówrozproszonychpopokoju.MyśliBenisistawałysię
corazżywsze,ipalcebiegałybezustankumiędzydrótami
połyskującemi,inićcorazprędzejwymykałasięzkłębkaioczy
mocniejjaśniałyiwszystkopękło.Myśliipończochaustały.Ryszard
siedziałciągleponuryizamyślony,głowęmiałzwieszonąnapiersi,
arękamizdawałsięukładaćjakąśmachinę,bonieminapowietrzu
wymachiwał.Biednychłopiecniemiałchwilizupełniewolnejodmyśli
stałej(ideefixe),któragodręczyła.Czułyjegoumysłiserce,często
goskłaniałynałonorodzinyiwyganiałyponuremyśli,ale
przyzwyczajenie,silnieibezustankuciągnęłogodomyśli
onieprzestannymruchu,krążeniuplanetiharmoniisfer.Temtylkobył
zajętyimuzyką,któradotegostopniazachwycała,nierazsądziłsię
jużwśródulubionychswoichświatów,wczystejprzestrzenieteru.