Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jakieświelokrotneporody?
–Nie.Zazwyczajnie.Większośćztychdziecinie
majużrodziców–powiedziałponurowojownik.
–Ale...
–Potem–powiedziałCuchulainn.–Później
citowytłumaczę.Długotakwmiejscunieustoją.
–Cozamierzajązrobić?–spytałanieufnieBrighid.
Wojownikobdarzyłjąuśmiechemnajbardziej
przelotnymzmożliwych.
–Nictakiego,przedczymmogłabyśsięsamaobronić.
Lepiejmiuwierz.
OczekującagrupaporuszyłasięiCuchulainn
spostrzegłciemnągłowęCiary.
–Chodź.Najlepiejzmierzyćsięznimibezpośrednio.
Jednoobokdrugiego,CuiBrighidzatrzymalisię
przedoczekującągrupą,gdyślicznieuskrzydlona
kobietawystąpiłanaprzódiprzywitałaich.
Cuchulainnpośpiesznieprzedstawiłjesobie:
–Ciara,tojestŁowczyniKlanuMacCallanów,Brighid
Dhianna.Brighid,CiarajestSzamankąNowych
Fomorian.–Skinąłwkierunkudwóchskrzydlatych
mężczyzn,którzyprzyszlizaCiarąwgromadziedzieci.
–ToCurraniNevin,pewnieichpamiętasz.
Bliźniakipokiwałygłowami,uśmiechającsiędoniej
szeroko.Natychmiastuderzyłoją,jakdobrzewyglądali.
Kiedyichwidziałaostatnimrazem,ichskrzydłabyły
okropnieporozdzierane.Terazwyglądalizdrowoibyli
cali,tylkonadelikatnychbłonachwidaćbyło
jasnoróżowelinieblizn.Jedenzbliźniakówzaczął
mówić,aleBrighidniemiałapojęcia,czytoCurran,czy
Nevin.
–Dobrzecięznowuwidzieć,Łowczyni.
–Wszyscybardzosięcieszymy,żeprzybyłaś,Brighid
Dhianna,słynnaŁowczyniKlanuMacCallanów
–powiedziałaCiara.
Brighidstarałasięniedenerwowaćprzedhordą