Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wkolorzegłębokiegogranatupochłaniałświatłoibył
niemalrównieciemnyjakjejcera.KsiężycowyCzłowiek
miałskóręotymsamymodcieniu.Ciekawe,jakiego
kolorubyłybyjegowłosy,gdybyniegoliłgłowy?
Nikogotamniewyślęrzekławreszcie.Tostrata
czasuizachodu.
Pojadę.Niepotrzebujętwojegopozwolenia.
Wstałam,abywyjść.
BezmojegozezwolenianiemożeszopuścićTwierdzy
odparłaRoze.Jaturządzę.Jestemzwierzchniczką
wszystkichmagów,zatemrównieżtwoją.Walnęła
dłońmiwporęczefotela.Gdybymtojakierowała
Radą,zamkniętobycięwwięziennejceli,gdzie
czekałabyśnaegzekucję.PoPoszukiwaczceDuszmożna
spodziewaćsiętylkonajgorszego.Pozostali
mistrzowiepatrzylinaniąwstrząśnięci,leczRoze,nie
zważającnato,dalejsięsierdziła:Spójrzmytylko
nanasząhistorię.KażdyPoszukiwaczDuszpożądał
władzy,dążyłdozdobyciapotęgimagicznej
ipolitycznej,pragnąłpanowaćnadludzkimiduszami.
Yelenaniebędzieinna.Zpewnościątylkoudaje,
żechcezostaćrozjemcąijestgotowapoddaćsię
mojemuszkoleniu.Totylkokwestiaczasu.Roze
wskazałanadrzwi.Onajużchceuciec,zanimwogóle
zaczęłyśmylekcje.
Tesłowarozbrzmiałyechempośródosłupiałego
milczeniapozostałychmistrzów.Pierwszamagini,
spoglądającnazszokowanetwarze,wygładziłafałdki
sukni.Dobrzewiedzianoojejniechęcidomnie,lecz
tymrazemposunęłasięzadaleko.
Roze,tobyłocałkiem...
NiepozwoliładokończyćkazaniaBainowi,
powstrzymującgostanowczouniesionądłonią.
Doskonaleznaszhistorię.Wielerazyzostałeśjuż
ostrzeżony,dlategonicwięcejniepowiem.Wstała
zfotelaizmierzyłamniepogardliwymspojrzeniem,