Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięzeźródłemmagicznejmocy,któraotulaświatjak
koc.Jednaktylkomagowiepotrafiąwyciągnąćzniego
nitkimagiiiposłużyćsięnimi.Przyciągnęłamdosiebie
pasmomagicznejenergii,anastępnieskierowałam
jekuświecy,wyrażającwmyślipragnienie,bypojawił
siępłomień.
Bezskutku.
–Postarajsiębardziej–poleciłDax.
Zwiększyłammagicznąmociponowniewymierzyłam
jąwświecę,awtedyDaxspurpurowiałizakrztusiłsię,
jakbypowstrzymywałkaszel.Oślepiłmniebłysk,gdy
knotświecyzapłonął.
–Taksięnierobi!Toniegrzeczne!–zawołałDax
zkomicznieoburzonąminą.
–Przecieżchciałeś,żebyświecasięzapaliła.
–Tak,aleniechciałemzapalićjejzaciebie!
–Rozejrzałsiępopokoju,jakbyszukałcierpliwości
pozwalającejporadzićsobiezniesfornymdzieckiem.
–Wy,Zaltanianie,itewaszedziwacznemoce
–narzekał.–Zmusiłaśmnie,żebymzapaliłświecę.Też
coś!Ipomyśleć,żetaksięprzejmowałemtwoimi
niebezpiecznymiprzygodami.
–Uważaj,comówiszomoimklanie,bo...–Urwałam,
szukającwmyśliodpowiedniosugestywnejgroźby.
–Boco?
–Bopowiemdrugiemumagowi,gdzieznikasz
zakażdymrazem,gdybierzezpółkiktórąśztych
starychksiąg.–DrugimagBain,mentorDaksa,
uwielbiałzgłębiaćstarożytnąhistorię,natomiastjego
uczeńwolałwtymczasiepoznawaćnajnowszekroki
taneczne.
–Nodobra,wygrałaś.Dowiodłaś,żeniemasz
zdolnościrozniecaniaognia.Będęślęczałnad
tłumaczeniamizestarożytnychjęzyków–rzekłzponurą
miną.–Atyzajmijsięposzukiwaniemdusz–dodał
kpiąco,leczwyczułamwjegosłowachukrytypodtekst.