Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żeobojezapragniemystabilizacji.
Byleniemałejmruknęła.
IwyszłabyśzaŻyda?zapytał.
Jatopółbiedy,aleczytybyśożeniłsięzgojką?
Przejdziesznajudaizmoznajmiłzupełniespokojnie.
Chybażartujesz!
Cieszsię,typrzynajmniejniebędzieszmusiałanosićjarmułki.
CiotkaTabitamnieprzeklnie.Znowuzaczęłasięśmiać.
Mojąmatkęteżprzeklęła,aleAlicjiwcaletonierusza.Ciebieteż
nieruszy.
Myślisz,żejestempodobnadotwojejmatki?
Nie…Mojamatkaniemapiegówi…jakbytopowiedzieć…
dysponujeniecowiększymikrągłościami.
Powinnamsięobrazić?Nelazmarszczyłanos.
Niemaszoco,towłaśniewtwoichpiegachzakochałemsię
najpierw.
NotochwałaBogu,bonielubięsięobrażaćodparła.
***
Nazajutrz,oświcie,gdyotworzyłaoczy,Mateuszajużniebyło.
Zapewnewróciłdosiebieiswoichtajemniczychobowiązków,onazaś
musiaławykonywaćswojeiudaćsięnakonferencjęprasową,
bowłaśnieprzybyłdoDamaszkuegipskigenerał,MohamedFawzi.
Poprzedniegodniawieczoremjegoczterosilnikowyiljuszyn
wylądowałwDamaszku,asamFawziudałsięnaspotkanie
zsyryjskimministremobrony,Hafezemal-Assadem,iszefemsztabu,
Swedainim.Coprawdanieprzewidzianokonferencjiprasowej,
aprzybyciegenerałamiałopozostaćtajemnicą,aledziennikarzezdołali
sięjakośoowejwizyciedowiedziećizapewnejużodświtukoczowali
przedbudynkiemMinisterstwaObrony.Niemielipocowchodzić
dośrodka,boitaknieotrzymalibynatopozwolenia,anarady
odbywałysięzazwyczajwpancernychsafesach,tajnychbunkrach
wbudynkuministerstwa.Liczylijednaknato,żepowyjściugenerał
udzieliimodpowiedzinakilkapytań.Amożepowiechociaż,czy
wracadoKairu,czymożeudajesiędoJordanii.Cokolwiekjednak
zrobi,jegonieoficjalnawizytamogłaświadczyćotym,żeświat
arabskiszykowałsiędowojnyzIzraelem.