Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Safiskinęłaikrzywiącsięzbólu,zaczęłaściągaćspódnicę.Gdy
obydwiepozbyłysięodzieży,Iseultpodniosłarękę.
Gotowa?zapytała.
Tak.Safiwzięłagłębokioddech.
Cisnęłydawnepelerynywtymsamymkierunku,poczymopuściły
schronienieizanurzyłysięwfalachoceanu.
***
KiedyIseultdetMidenzizdjęłaswojąprzemoczonątunikę,buty,
spodnieibieliznę,poczuła,żewszystkoboli.Każdaściąganaczęść
garderobyodsłaniaładziesięćnowychran,akażdybryzgfali
uświadamiałjejistnieniekolejnychdziesięciu.
Stara,popadającawruinęlatarniabyłaświetnymmiejscem
nakryjówkę,jednakniedałosięzniejuciec,dopókinienadszedł
odpływ.Naraziewodanazewnątrzsięgałapowyżejklatkipiersiowej
Iseultidziewczynymiałynadzieję,żetagłębokośćpodobniejak
trzaskającepomiędzylatarniąibagiennymbrzegiemfalejest
wstanieodstraszyćkrwiodziejainiedopuścićdotego,żebyudałsię
wpogońzanimi.
WnętrzelatarniniebyłowiększeniżsypialniaIseultnadkawiarnią
Mathew.Promieniesłoneczneprzebijałysięprzezpokryte
wodorostamiokna,awiatrtargałmorskąpianęprzyzakończonych
łukowatodrzwiach.
PrzepraszampowiedziałaSafiprzytłumionymgłosem,kiedy
rozebrałasięzeswojejprzemoczonejtuniki.Następniezdjęłakoszulę
irzuciłanaparapet.Jejzazwyczajopalonaskórawyglądałateraz
nienaturalnieblado.
Nieprzepraszaj.Iseultpozbierałaswojeporozrzucaneubrania.
Tojapowiedziałamciogrzewkarty.
ToprawdaodparłaSafidrżącymgłosem.Skakałanajednej
nodze,usiłujączdjąćspodnie,choćwciążmiałanasobiebuty.Zawsze
takrobiła,aIseultniemogłauwierzyćwto,żeosiemnastoletnia
dziewczynaniemanatylecierpliwości,żebysięuczciwierozebrać.
Aletojachciałamżyćwlepszychwarunkach.Gdybyśmypoprostu
kupiłytamtomieszkaniedwatygodnietemu,to…
TomieszkałybyśmywtowarzystwieszczurówwtrąciłaIseult.
Stanęłananajbliższymsuchym,oświetlonymblaskiemdniaskrawku
podłogi.Miałaśrację,żechciałaśczegoślepszego.Zapłaciłybyśmy
więcejibyłobytotegowarte.