Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przedciosemiwskoczyłnakołopowozu.Coś,comiałozapewnićSafi
chwilowąprzewagę,sprawiłoostatecznie,żenapastnikmiałdoniej
ułatwionydostępimógłsięrzucićnaniązgóry.
Byłdobry.Byłnajlepszymwojownikiem,jakiemukiedykolwiek
stawiłaczoło.Alewięziosiostrybyłylepsze.
Uskoczyła,aIseultstanęłamunadrodze.Wułamkusekundykosa
rozcięłajegoramię,klatkępiersiowąibrzuch.Dziewczynazawirowała
niczymtornadoizniknęła.
Saficzekaławgotowości.Otonajejoczachdziałosięcoś,wconie
mogłauwierzyć,alenajwyraźniejnaprawdęsięwydarzało:każdarana
nacielemnichagoiłasięwmgnieniuoka.
Niemiałajużterazżadnychwątpliwościtenmnichbyłpotrzykroć
przeklętymkrwiodziejemwprostzjejnajgorszychkoszmarów.
Musiałajakośgozatrzymać.Cisnęłanożemwjegoklatkępiersiową.
Wbiłsięwtorsizanurzyłgłębokowsercu.Mężczyznazrobiłchwiejny
krokwprzód,upadłnakolanaiwryłwSafispojrzenieswoich
czerwonychoczu.Zacisnąłusta.Wydającprzeraźliwykrzyk,
wyszarpnąłnóż.Trysnęłakrew…Ranazaczęłasięgoić.
Safiniemiałaczasunakolejnyatak.Strażnicyzawrócili.Konie
galopowałyprzedsiebie,aMistrzGildiikrzyczałcośzeswojego
powozu.
Iseultzamachnęłasięirzuciłakosą,odpierającdwiestrzały.Wtedy,
naułameksekundy,powózoddzieliłdziewczynyodstrażników.
Widziałjejedyniekrwiodziejimimożesięgałjużponoże,okazałsię
zawolny.Zbytwyczerpanydziałaniemmagiigojeniaran.Niemniej
uśmiechałsięjakbywiedziałcoś,czegoniewiedziałaSafi.Jakby
postanowił,żebędzieścigałją,byzapłaciłamuzato,cozrobiła.
Chodź!Iseultszarpnęłasiostręzaramię.
Pędempuściłysiękuurwisku.Tobyłelementichplanu,który
ćwiczyłynatyleczęsto,żemogłygowykonaćzzamkniętymioczyma.
Gdytylkopierwszestrzaływbiłysięwziemię,więziosiostrydotarły
dosięgającegoimdopasagłazu.Schowałyswojeostrzadopochew
iprzeskoczyłygodwomazwinnymiskokami.Wdolepiętrzyłysię
olbrzymiebiałefale.
Dwieliny,przymocowanedopalaosadzonegogłębokowziemi,
przygotowaływcześniej.Safiporwałajednąznich,zahaczyłastopę
opętlęnakońcuichwyciławęzełznajdującysięnawysokościgłowy.
Skoczyła.