Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bopoświeciłamsiędlaniewdzięcznejkobiety,osoby,któraniedocenia
siostrzanejichrześcijańskiejofiaryzsiebie.Cóż,więcejtegonie
zrobię.NiechmiBógwybaczy,więcejtegoniezrobię!
Czegopaniniezrobi?zapytałam.
Niebędęśledzićpaniteściowejzawołałagospodyni,nagle
porzucającrolęmęczennicyizamiasttegowchodzącwrolęlisicy.
Rumienięsię,kiedyotymmyślę.Śledziłamszacownąosobęprzez
całądrogępodjejdrzwi.
Dotejporydumautrzymywałamnienanogach.Terazjużmnienie
podtrzymywała.Opadłamzpowrotemnakrzesłownieskrywanym
strachuprzedtym,comiałonastąpić.
Posłałampanispojrzenie,kiedybyłamnaplażyciągnęła
gospodyni,corazbardziejpodnoszącgłosicorazbardziej
czerwieniejącsięwmiaręmówienia.Wdzięcznakobieta
zrozumiałabytospojrzenie.Nieważne!Jużtegoniezrobię.Dogoniłam
paniteściowąprzywyłomiewklifie.Śledziłamoch,jakżeteraz
ciążymihańbategopostępkuśledziłamdostacjiwBroadstairs.
WróciłapociągiemdoRamsgate.Ijawróciłampociągiem
doRamsgate.Poszładoswojegomieszkania.Ijaposzłamdojej
mieszkania.Zanią.Jakpies.Och,cozahańba!Zrządzeniem
opatrzności,jakwtedypomyślałamterazniewiem,comamotym
sądzićgospodarzokazałsięmoimznajomymiakuratbyłwdomu.
Jeślichodziolokatorów,niemamyprzedsobątajemnic.Jestem
wstaniepowiedziećpani,jaknaprawdęnazywasięjejteściowa.Ona
niemapojęciaokimśtakimjakpaniWoodvillezjednego
znakomitegopowodu.NienazywasięWoodville.Nazywasię
(iwzwiązkuztymjejsynteżsiętaknazywa)Macallanpani
Macallan,wdowapozmarłymgeneraleMacallanie.Tak!Panimążnie
jestpanimężem.Niejestpanianipanną,aniżoną,aniwdową.Jest
paniczymśgorszymniżnic,proszępani,iproszęopuścićmójdom!
Zatrzymałamją,gdyotworzyładrzwi,abywyjść.Terazsprawiła,