Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nazmianę.Tenzatopilnowałichalejkiniczymstróż.Se-
ozastanawiałasię,dokądmógłpójść.Kiedyjednak
spojrzałaponownie,piesbyłtam,gdziezawsze.
Wydawałosiędziwne,żenieszczekałnatłumludzi,nie
merdałogonemnawidokSe-oaninieleniuchował
rozciągniętynaziemi.Stałpośródgwaru,spokojny
iułożony.
Se-owpatrywałasięwpsaipoczuładreszcze.Włożenie
płaszczawdrodzedodomubyłozdecydowaniezłym
pomysłem.Podarowaneubraniepowinnabyłaprzywdziać
dopieronapoczątekkolejnegodnia.Wkładającpłaszcz,
Se-ochciałasiępoczućtak,jakbywczorajjużsię
skończyło,azaczęłodzisiaj.Dlaczegojejojcieczrobiłcoś,
czegonigdydotejporynierobił?Przezdwadzieścia
siedemlatniekupiłjejnaurodzinyżadnegoubrania,
dlaczegowięczrobiłtoteraz?
Piesnadalbyłcicho.WpatrywałsięwSe-oinie
szczekał.Zastanawiałasięprzezdłuższąchwilę,czy
zawszebyłtakispokojnyiczykiedykolwiekpatrzyłnanią
wtensposób.Odeszłakawałekdalejiobejrzałasię
ponowniepiesopadłnaziemię,jakbybyłwyczerpany.