Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
izabijającwioślarzy,którzyjetrzymali.Zpołowąwiosełokręt,nawet
poprzesadzeniuczęściwioślarzy,byłzbytpowolny,abyuciec.
Temistoklessięuśmiechnął,gdytrierarchadokonałzwrotu,ruszając
wpościg.Trwałbyondługo,gdybynieto,żewrógmiałkadłub
wypełnionyzwłokamiiresztkamipołamanychwioseł.
Wchwilioddechuomiótłspojrzeniempolebitwytak,jak
uczyniłbytonalądzie.Kiedywalczyłjakostrateg,starałsięjak
najlepiejzachowywaćwumyśleszerokiobrazbitwy.Niektórzy
mężczyźniwwalceograniczaliswojewidzenietylkodowłasnego
miejscawszeregu,dotych,którzywalczylitużobokiktórychmieli
bezpośrednioprzedsobą.Jednakdowódcamusiałwidziećdalej
iszerzejtosamoodnosiłosiędostarcianamorzu.
Persowieściągnęliogromnąflotę.Jedyniewąskiewodycieśniny
utrzymywałyGrecjęnapowierzchniiTemistoklesdobrzetowidział.
Wtejsytuacjinieprzyjacielniemógłwykorzystaćswojejmiażdżącej
przewagi.EwakuacjanaSalaminęmogłakupićwytchnienieludności
Aten,alewrogówwciążbyłozbytwielu!OkrętpookręciePersowie
pokonająsiłysprzymierzonych.Takibyłszerokiobraz.Zczterdziestu
dzielnychokrętówkorynckichpozostałazaledwiepołowa.Tuziny
ateńskichtrierzatonęłyalbozostaływzięteabordażemispalone.
Cierpieli,alezabijaliwięcejwrogówiwalczylijakszaleńcy,wiedząc,
żeichżonyidziecipatrzą.Zastanawiałsię,czyludnośćTroipatrzyła
zmurówztakąsamąbezradnościąistrachem.Zniszczeniepod
Salaminąteżbyłostraszliwe.Gdzieniegdzieciałaiszczątkitak
szczelniepokrywaływodę,żedziobyprącychnaprzódokrętów
musiałyspychaćwszystkonaboki.
WprzebłyskujasnościTemistokleszrozumiał,żeniezdołają
zwyciężyć.Namyślogarnęłagonaglepanika.Potemzacząłmyśleć,
korzystaćzumysłu,którybyłmudany,zgeniuszu,któryuczynił
gopierwszymmężemwAtenach,pierwszymzezłotegopokolenia.
Przypomniałsobie,żeSpartaniezawszesarkalinaateńskispryt
iprzemyślność.AonwkońcubyłnajwiększymAteńczykiem,
nieprawdaż?Musiałbyćjakiśsposóbodwrócenialosówbitwy.
ZbliżającsiędonieszczęsnegoPersa,Temistoklesrazjeszczespojrzał
nabrzeg,skądKserksesobserwowałflotywalczącenaśmierćiżycie.
Połowaflotyperskiejnieweszłajeszczedobitwy,czekającjakrekiny,
żebywśliznąćsiędocieśninyiwłączyćdowalki.Nadmiastem,które
Temistoklesukochał,unosiłsiędym.Patrzyłnanieuniknionykoniec