Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
30
organu,któregofunkcjąjestchwytanie”38.Alewtakimraziedefinicjamartwejręki
idefinicjażywejrękijestczęściowotasama,aczęścioworóżna.Zatemnamocypo-
wiązaniadefinicyjnegonietrzebaoburąkzaliczaćdogrupyprzypadkowychhomo-
nimów.Natomiastzracjiróżnicyzachodzącejpomiędzyichdefinicjaminiemożna
ichtraktowaćjakosynonimów.Pozostajewięcuznaćjezarzeczy,któresytuująsię
pomiędzynimi.PonieważjednakArystotelesokreślajerównieżhomonimami,więc
powody,żebypodziałnahomonimyisynonimytraktowaćwyczerpująco.Ozna-
czaćbytomogło,żewskładhomonimówwchodząprzypadkowehomonimyorazte
homonimy,którychodmiennośćmogłobypodkreślaćwyrażeniepollachōslegetai.
Takwięcpośrednityprzeczylubnazwniestanowiłbyosobnejklasyobokhomo-
nimówisynonimów,leczwchodziłbywzakressamychhomonimówitworzyłby
obokprzypadkowychhomonimówdrugiichtyp.Zdrugiejstronyw9.1Metafizyki,
gdyArystotelesprzystępujedorozważańnatematmożności(dynamis),podkreśla,
żemożnośćorzekasięnawielesposobówiżetemożności,októrychmówisięho-
monimicznie,trzebapominąć39.Wypowiedź,jaksięwydaje,kwestionujewyczerpu-
jącypodział,ponieważoddzielamożności,którehomonimami,odtych,którenimi
nieiktórerównocześnieniesynonimami.Pozatymwdalszejczęściwypowie-
dziArystotelespodkreśla,żepodhomonimiczność,którątrzebapominąć,podpadają
teprzypadkimożności,któreopierająsięnapewnympodobieństwie(homoiotćtitini;
1046a7)-wdomyśletakimpodobieństwie,któreniewystarcza,żebypodobnerze-
czymogłymiećwspólnąnazwęirównocześnieniecałkowicieróżnedefinicje.Nie-
wątpliwiepodtegotypupodobieństwoniepodpadapodobieństwoopartenaanalogii.
TakieprzypuszczeniepotwierdzaprzytaczanyjużfragmentzFizyki(por.przyp.36)
orazwypowiedźzEN,wktórejprzypadkowehomonimywyraźnieodróżnione
odtychprzypadków,którychpodstawąjestanalogia,aktórezarazemnienależą
dosynonimów(1096b23-29;EN)40.Niejestnatomiastjasne,jakiepodobieństwo
38TakądefinicjęmartwejrękipodajeIrwin(1981,s.529).Niewątpliwiedefinicjanawiązujedo390a10-13
Meteorologiki(Meteor).Arystotelespodkreślawtymfragmencie,żekażdąrzeczdefiniujesięzapomocąfunk-
cji.Wynikatozfaktu,żerzeczyrzeczywiściesobą,jeżelimogąwykonywaćswojefunkcje.Naprzykładpiła
jestrzeczywiściepiłą,jeżelimożnajejużyćdościęciadrzewa.Alewtakimraziepowstajepytanie,czydrew-
nianapiłajestpiłą?OdpowiedźArystotelesajestnastępująca:bodrewnianapiłaniejestpiłą,wkażdymrazie
jestniewięcejniżpodobizną[piły](oujde;ga;rpri!wno(xu!linos,alljhhw(seijkw!n;a13Meteor).Frazadaje
siętakzinterpretować,żebydostarczałapodstawdonieutożsamianiahomonimówimitującychzhomonimami
przypadkowymi.Spójnikga!rinformujeostosunkuracjiinastępstwa.Wtymwypadkufakt,żedrewnianapiła
niejestpiłą-drewnianapiłaniemożespełniaćfunkcjiwłaściwejdlapiły-stanowiracjędlatego,żedrewniana
piłajesthomonimem(por.a12).Zkoleiwyrażeniealljhhw(seijkw!nłagodzipoprzedzającąfrazę,sugerując,
żedrewnianapiłamajednakcośwspólnegozrzeczywistąpiłą,chociażto,cojełączy,niewykraczapozapo-
ziomwizerunku.Tosugerowałoby,żedrewnianapiłaniejestprzypadkowymhomonimem,ponieważpomiędzy
niąarzeczywistąpiłązachodzipewienzwiązek,jakkolwieksłaby,gdyżograniczonydopowierzchownego
podobieństwa.
39Arystotelesstwierdza,conastępuje:Rozstrzygnęliśmywinnychmiejscach,żemożnośćimocorzeka
sięnawielesposobów.Alezaniedbajmytemożnościspośródnich[tzn.orzekanychnawielesposobów-M.S.],
októrychmówisięhomonimicznie(o{time;nou?nle!getaipollacwish(du!namiskai;to;du!nastBai
diw!ristaih(minejna[llois:tou!twndjo{saime;nojmonu!mwsle!gontaiduna!meisajfei!sBwsan;1046a4-7Met.)
40WtymmiejscuENArystoteleszastanawiasię,wjakisposóbtakróżnerzeczyjak:szacunek,roztrop-
nośćczyprzyjemnośćmożnanazywaćdobrami.Ipowątpiewając,żeoneprzypadkowymihomonimami
(ta;ajpo;tu!chso(mw!numa;1096b26-27),pozostawiakwestiąotwartą,czyonedobramiprzezanalogię
(katjajnalogi!an;b28),czyteżprzezodniesieniedojednego,tzn.dziękirelacjipro;se{n(b27-28).Warto
dodać,żeArystotelesposługujesięwtymfragmencierównieżokreśleniemajfje(nos(b27),czylinzjednego