Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Ożeżkurwa…–Skullpochyliłsięnademną.–Cośtyzesobą
zrobiła,dziewczyno?
Uniosłampowieki,krzywiącsię,gdydopokojuwpadłoświatło
słoneczne.Szaretęczówkiwpatrywałysięwemniezmieszaniną
wściekłościiwspółczucia.Niechciałamwspółczucia.Niechciałam
tutychdwojga.
–Niezapraszałamwas.–Mójgłosbrzmiałdziwnie.
Dawnojużnieużywałamstrungłosowych.
–Niktniepytałcięozdanie.–Szarpnąłmnąipostawiłmnie
nanogi,któreztrudemutrzymywałyotumanionealkoholemciało.
–Spierdalaj,Skull.Niechcęwastu.–Zwalczyłamtorsje,które
targnęłymoimżołądkiem.
–Hope…–Jasnowłosadziewczynastanęłatużobok.–Taknie
można…–szepnęła.–Niemożesztakżyć.
Zachwiałamsięibyłabymupadła,gdybyniesilneramionaSkulla.
–Amożejaniechcęjużżyć?–wybełkotałam.
–Cotymówisz!–Hattiezasłoniładłoniąusta,awjejpięknych
niebieskichoczachstanęłyłzy.
–Mówię,że…–Niezdążyłamodpowiedzieć.
Mężczyznapuściłmnie,pozwalając,bymrunęłanaziemię.
–Cotyrobisz?!–pisnęłablondynka.
–Spełniamjejżyczenie.–Mężczyznaodpaliłpapierosaiprzez
chwilęwpatrywałsięwemniezfurią.–Niechceszżyć?Tak?!
–podniósłgłos.
Pomojejtwarzyspłynęłapierwszałza,azarazponiejkolejne.
Marzyłamośmierci.Jedyne,czegomizabrakło,tojaj,żebynacisnąć
spust,kiedyjeszczemiałamtakąmożliwość.
–Odpowiedzmi,kurwa!
–Niemamjużpocożyć–wybełkotałam,przymykającpiekące
oczy.