Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Jedenstrzał,wystarczyło.Śmierćnamiejscu–
referujezastępca.
–Świadkowie?
–Niktnicniewidział.
InspektorJanPollmaczterdzieścidziewięćlat.
Jegostażsłużbytotrzydzieścidwalata,zczegosie-
demwmilicji.Nazywanyjestknurem.Prywatnie
żonaty,madorosłącórkę.Żonyniekocha,zresztąz
perspektywyczasuniemawątpliwości,żeożeniłsię
dlakariery.Cociekawe,ztegopowoduzPollem
spotykasięjegokochanka.
–Uhm–zamruczałzłowieszczominister.–Nikt
nicniewidział.Czylinicpanniema.–MinisterAn-
tonowiczwpatrujesięwpolicjanta.
–Totrudnasprawa.–Pollprostujesięzastołem.
–Mamydoczynieniazzawodowcem.
–Skądpantowie?
–Niktnicniesłyszał,czylitłumik.Jedenstrzał.
Znaleźliśmy…–wyliczapolicjant–badaliśmy…–
Pollstarasięużywaćczasowników.
–Widzę,żechwytamirzecznikówprasowych
podkreślapan,żewtejsprawiepolicjacośrobi?
–Zaangażowałemsięwtęsprawę–tłumaczysię
jakdziesięciolatekprzyułamkachPoll.–Objąłemją
osobistymnadzorem.
–Panieinspektorze,jestemministremsprawwe-
wnętrznych.Wiem,cooznaczajątakieslogany.Wy-
38