Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prolog
Zimno.Tojedyne,coterazczuję.Przenikliwe,kłujące
zimno,któreodbieraoddech.Chropowateskaływbijają
sięnieznośniewmojąskórę,raniącprzykażdejpróbie
poruszeniasię.Mojeciałoumiera,jaumieraminie
jestemwstanienicnatoporadzić.
Kimwzasadziejestem?Jakmamnaimię?Dlaczego
mojeciężkiepowiekiniepozwalająmipatrzeć?
Obojętnośćspowijamójrozum,zabraniającpanice
przejąćdowodzenie.Jestmiobojętne,czyzachwilę
wyzionęducha.Mogłobybyćtylkoniecocieplej.
Niewalczę.Mrokmniepochłaniaiotulającniczym
czarnymkocem,zabierazesobąwbezkresnąotchłań.
Umarłam?