Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doskutecznychdziałań.Chciałambyćpunktem
zapalnym.Bombązopóźnionymzapłonemijednocześnie
aniołemzemsty.Wrednasukawemniepiała
zzachwytunadswoimsprytem.
Artykułzgodniezzapowiedziąukazałsię
wwieczornymwydaniuiodtegoczasuwredakcji
„YomiuriShimbun”rozdzwoniłysiętelefony.Wiedziałam
to,bomiałamcałąmasęinformatorówróżnegopokroju,
którzyzanieco„życzliwości”dostarczalimipotrzebnych
informacji.Wporannychwiadomościachhuczało.
Wspominaliteżotajemniczejreporterceiotym,żesama
redakcjaniewie,kimonajest.Bofaktycznieoninie
mielipojęcia.
Chłonęłamtowszystko,pijącporannąkawę,jak
zwykleprzedotwarciemkawiarni.Niebyłamnatyle
zarozumiała,bypławićsięwsamozachwycie.Zbytwiele
przeszłam.Zdawałamsobiesprawęzryzyka.Ależycie
nagranicy,balansowanienacienkiejliniebyłotym,
comipozostałoicojeszczetrzymałomnieprzyzdrowych
zmysłach.Ajużnapewnopozwalałoprzetrwaćwtym
cholernymmieście.
Tużprzedsiódmąbootejporzeotwierałaminteres
przeddrzwiamiustawiłasięsporakolejka.Wśród
klientówzobaczyłamulizanąfryzurkęporucznikNoriko.
Awięctoonabędziedziśkupowaćkawędlakolegów
zpracyiswegoszefa?Szkoda.NaszczęścieMisako
przyszłatakżetużprzedotwarciem,więcmogłaobsłużyć
niemiłąfunkcjonariuszkę,zdejmujączemniewątpliwą
przyjemność.Wedwiezakontuaremdośćszybko
isprawnieuwinęłyśmysięzkolejkąiprzyszłapora