Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bardzopraktycznąitrzeźwopodchodzącądożycia.
WyjęłaporwanyipoplamionykrwiągarniturPoola,
wiszącywschowkuobokprosektorium,wktórym
profesorGeorgeLangleyprzeprowadzałautopsję
niefortunnegoszofera,iwłożyłalateksowerękawiczki.
TosamozrobiłFergusoniszybkoopróżnilikieszenie
garnituru,wykładająccałąichzawartośćnastół.
Znalazłasięnanimwpołowiepustapaczka
papierosów,taniaplastikowazapalniczka,pękkluczy
nametalowymkółku,grzebieńikluczykidosamochodu
zplastikowymbreloczkiem,naktórymwidniałnumer
telefonu,jednakbezżadnegonazwiska.
Chcepansamobejrzećportfel,paniegenerale?
zapytałaDuncanispojrzałanaFergusona.
Nie,proszęgootworzyćiwyjąćwszystkoześrodka.
Wprzegródceportfelabyłybanknoty,wsumie
czterdzieścipięćfuntów,prawojazdy,karta
ubezpieczenia,kartakredytowainiechlujniewykonana
wizytówkaotreści:„HenryPool.Wynajemlimuzyn,
15GreenStreet,Kilburn”.Fergusonodłożyłnastół,
tymczasemMaggieznalazłajeszczejednąrzecz.
Atociekawepowiedziałaiprzeczytałagłośno:
„ŚwiętaMaryjo,MatkoBoża,módlsięzanami
grzesznymiteraziwgodzinęśmiercinaszej,módlsię
zanamisamymi”.Fergusonwziąłodniejkartkę.
Tocośważnego?zapytała.
Nawetniewiesz,jakbardzo,mojadroga.Odłożył
kartkę,wyjąłkodowanytelefonizadzwoniłdoRopera.
Jestkartkapowiedziałodrazu,gdytylkoRoper
odebrałtelefon.Jestteżwizytówka:„HenryPool.