Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tobyłojakieśkuriozum,aleterazmamytakiedwie.
Towszystkostajesięcorazbardziejinteresujące.
–Jasne–zgodziłsięClancy.–Rozpytamsięostrożnie
napolicjiipostaramsięustalić,gdziewylądowałten
Barry,apotemspróbujęprzewieźćgodonas,żebycoś
zniegowyciągnąć.Oczywiściezapewniampana,panie
majorze,żeniebędziepanmiałżadnychkłopotów.
–Kamieńspadłmizserca–odpowiedziałMiller.
–Widzę,żetrzymaszrękęnapulsie,Clancy.
–Muszękończyć.KiedywracaciedoLondynu?
–Szybciej,niżmyśleliśmy.Niestety,mamywięcej
niedobrychwiadomości.Tużpojedenastejwieczorem
czasulondyńskiegowybuchłsamochódgenerała
Fergusona,akuratkiedymiałwracaćzważnego
spotkania.
Clancybyłjakrażonygromem.
–Cośsięstałogenerałowi?
–Naszczęściezostałtylkopowalonynaziemięprzez
podmuch,kiedypodchodziłdolimuzyny.Przebadali
gowszpitaluiwyglądanato,żenicmuniejest.
–Aleniestety,zginąłkierowca–wtrąciłDillon.–Musiał
staćbliżejsamochodu,azopisuwynika,żebomba
wybuchłazawcześnie.Fergusonmazamiarogłosić,
żetobyłaawariasilnika,któradoprowadziładoeksplozji,
ianisłowaobombie.
–Tobardzorozsądneposunięcie.Doskonale
torozumiem.To,coprzydarzyłosięgenerałowi
Fergusonowi,trudno,wświetlepozostałychwydarzeń,
uznaćzazbiegokoliczności.