Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Todwazdziesięciukawałkówtortualbojednazpięciu
szklanychkulek.Joriniezamierzałtrzymaćsięich
zawszelkącenę.Awogóletopocokomuszklanekulki?
Zbieglipoporośniętymtrawązboczuostatniodcinek
drogipowrotnejdomiasta.
Kobietębyłoczuć,zanimsięzobaczyło.Jejuryna
skapywałażółtymikroplamizleżanki,naktórejułożono
dlacelówpokazu;zapachniezdrowegokałuprzywitał
dwunastumężczyznszyderczymobjęciem.
JakżetobyłotypowedlaAnabelleBouchon.Zakażdym
razem,gdysalowezabierałyją,byprzygotować
naodwiedziny,niepozwalaławycisnąćzeswegochudego
ciałachoćbykropelkinawetlewatywaniemogłajej
skłonićdooddaniastolca.Leczgdytylkowyprowadzono
naobchódzsalisypialnej,amężczyźnizbliżylisię
doleżanki,rewanżowałasięimodpowiedniozaich
zainteresowanie.
Cobardziejeleganccyuczestnicyobchodudyskretnie
podsuwalipodnosnasączonąchloremchusteczkę.Inni
nasiłęprzybieraliobojętneminy,ignorującfetor,jakby
jużdawnonawyklidotegorodzajuzapachów
zahartowaniidoświadczenilekarze,odporninawszystko.
Jednakżeioniwodziliniespokojniewzrokiemprzykażdym
krzykudobiegającymzprzepełnionychpomieszczeń.
Salpêtrièremożeibyłonajsłynniejszymszpitalemwcałej
Francji,możeinajnowocześniejszym,lecznicniemogło
ukryćfaktu,żewcałejtejnowoczesnościleżałyblisko
czterytysiącechorych,starychiobłąkanych,którzy
jęczeli,boumierali,albopłakali,bojeszczeżyli.
JoripopatrzyłnaPaula.Jegoteżogarnęłaniechętna
fascynacjanawidokprzywiązanychciał.Charcotokreślił
zakładmianemżywegomuzeumpatologiiisłowatenie
mogłybyćbardziejtrafne.Wtymmiejscuspotkaćmożna
byłowszystkoto,cogdzieindziejwystępowałojedynie
wpodręcznikachalbonarycinach,tuzaśbyłostarannie
rozlokowanepoosiemdziesięciubudynkach