Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wizerunkiznakomitościhrabstwawnajrozmaitszych
strojach,odpochodzącychzczasówHolbeina[3]
powspółczesne.Trudnobyłodostrzecwysokie
sklepienie,ponieważniepozapalanojeszczewszystkich
lamp;tymczasempoprzezpomalowanezprzepychem
gotyckieoknowkońcusalipadałynapodłogę
wielobarwnepromienieksiężycainasyceniemdrwiły
zestarańsztucznegoświatła,któreusiłowałorozjaśnić
sweniewielkieotoczenie.
Wysokowgórzepobrzmiewalimuzycy,ćwicząc
niespokojniejakieśfrazy,którychniebylipewni.
Następnieprzestaligraćijęlirozmawiać,aichgłosy
brzmiałyniczymszeptychochlikówwtymciemnym
zakątku,gdziektośniepewnie,chwiejnienosiłświece,
coprzywodziłoRuthnamyślmigotliwy,zygzakowaty
ruchbłędnegoognika.
Wtempokójzajaśniałpełniąblaskulampiwyglądjego
niewywierałjużnaRuthtakdużegowrażenia,toteż
chętniejusłuchałaterazszorstkiegowezwania,którepani
Masonwystosowaładoswegozbłąkanegostadka,niż
wówczas,gdybyłonciemnyitajemniczy.Pochwilimiały
jużwielepracy,służącpomocągromadzącymsię
damom,którychgłosyzagłuszyłyzupełnieprzytłumione
dźwiękiorkiestry,choćRuthtakbardzopragnęła
usłyszeć.Niemniej,jakkolwiekjednazprzyjemnościnie
spełniłajejoczekiwań,tokolejnauczyniłatoznawiązką.
„Podwarunkiem”przestrzeganiatakwieludrobnych
reguł,żeRuthpomyślała,paniMasonnigdynieskończy
ichwyliczać,pozwolonodziewczętompodczastańców
staćwbocznychdrzwiachiobserwować.Ajakżepiękny
byłtowidok!Unoszącasięwtaktskocznejmuzykiraz
todaleko,niczymgirlandywróżek,terazznówblisko,
ukazującsięjakoślicznepaniewozdobnychtoaletach
wszelkiejmaścielitahrabstwatańczyła,niedbając
zbytniooto,czyjeoczyimsięprzypatrywałyiczyjebyły
olśnione.Nazewnątrzwszystkobyłozmarznięte
ipozbawionekoloru,ijednolite,nadwszystkimtasama
pokrywaśnieżna.Zatowewnątrzbyłociepłoijasno,
ibarwnie;kwiatyroztaczaływpowietrzuswójzapach