Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Powiemymuprawdę.
Jasneprychnął.Prawdacię,kurwa,wyzwoli.Aledobra,
niechcibędzie.Powiem,żetojaoddałemstrzał.Jestszansa,żemnie
niezabije.Uśmiechnąłsiękrzywo.
***
Pierdolonymałyskurwiel!ryknąłDonSergio.
Wstałgwałtownie,zrzucającprzytymwszystkierzeczy,jakie
znajdowałysięnajegobiurku,akrzesło,naktórymsiedział,zmieniło
lokalizację.
Darzyłemtegomężczyznęgłębokimszacunkiem.Możeibył
szatanemzkrwiikości,alemiałswojepriorytety.Onnierządził
mafią,onbyłpieprzonąmafią.
Markostrochępodkoloryzowałhistorię,aledziękitemuDon
Sergiochciałożywićtegofiutaiwłasnoręczniegouśmiercić.Jeżeli
chodziłoojegocórkę,byłbezwzględny,iwtymwypadkuniewielesię
odsiebieróżniliśmy.ZresztązMarkosemiJorgebyłotaksamo.
Wyjdź,Markos.MuszęrozmówićsięzTobiasemnaosobności.
Oczywiście,DonSergio.Przyjacielskinąłmugłowąiwyszedł,
zostawiającnassamych.
Bossopadłnaswojekrzesłoiprzezchwilęmisięprzyglądał.
Niewykonywałemżadnychruchów,boniewydałtakiego
polecenia.
Usiądź.Wskazałpalcemnakrzesło.
Nauczyłemsięjuż,żeDonSergionigdysięniepowtarza.Niebyło
dotrzechrazysztuka,byłtylkopieprzonyraz.
Spełniłemjegopolecenie.
Jakwiesz,mamymałyproblemzdostawami.Skrzywiłsię
ispojrzałnaswójdrogi,złotyzegarek.Pokiwałemgłową,aon
kontynuował:Muszęzwiększyćochronę,dlategoodjutrabędziesz