Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział2.Dziedzictwo
Olechowiczebyłystarymmajątkiempamiętającymjeszczeczasy
przedrozbiorowe.PobudowałjeFeliksDionizySasicki,szlachcic
przybyłynaPodolezkluczahoryszowskiegopołożonegowOrdynacji
Zamojskiej.Sasickiopuściłrodzinnestronywbrewwoliojca,
pozostawiającnaZamojszczyźnierodzinę.Poprostuudałsię
wnieznane.Tyleobecnimieszkańcydworuonimwiedzieli,ponieważ
niezachowałysiężadnepamiątkirzucającebodajcieńświatła
naprzeszłośćprotoplasty.
WOlechowiczachkuchniastałaosobno,takjakbywało
wszlacheckichmajątkach,zanimRzeczpospolitautraciła
niepodległość.Byłwięctobardzostarybudynek,leczmimo
tozadbany,gdyżpaniEmiliaSasickawłożyławwyremontowanie
kuchniorazspiżarniznacznączęśćswojegoposagu.Zarazteż,tuż
poślubie,przejęłarządywmężowymmajątku,cobardzonie
spodobałosięjejświętejpamięciświekrzeAdelajdziezNieświeżów
Sasickiej.
ChociażpaniEmiliabyłaenergiczna,aświekraodznaczałasię
nieustępliwymcharakterem,poczterechlatachrywalizacjistarsza
zkobietzłożyłabrońimłodapaniSasickazostałaprawdziwąpanią
naOlechowiczach.Trzymaładwórsilnąrękąibyłasprawiedliwadla
służby,ajedynegosynakochałaniemalzaborcząmiłością.Nie
zmieniłosiętotakżepojegoślubie,leczSasickamiałanatyle
rozsądku,bywiedzieć,żemężczyznaopuszczaojcaimatkępoto,
byzłączyćsięzeswojążoną,abystaćsięzniąjednościąnietylko
cielesną,arównieżduchową.SamBógnakartachPismaŚwiętego
zjednoczyłmałżonkówdozgonnąmiłością.Kimżebyłaona,
bysprzeciwiaćsięwoliBoga?
Myślitetowarzyszyłyjejjużodwesela,leczdopieronatrzecidzień
popowrociemłodychzmiodowegomiesiącaipoinformowaniu
orychłychnarodzinachpotomkastarszapaniSasickazdecydowałasię
nawiążąrozmowę.
Musimyustalić,coijakbędziezagaiła,siedzącwbawialni
wtowarzystwiesyna,synowejimęża,któryczułsięjużznacznie
lepiejniżprzedmiesiącem.Odtego,codziśustalimy,będązależały
stosunkiwtymdomu.Proponuję…
Matko,proszęwas,niechEwamówijakopierwszawtrącił
Marcin,popijająclemoniadę.