Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
M.,dawniejcesarskikurort,wówczassennemiasteczkozdomami
wczasowymidlaklasyrobotniczejwdawnych„cesarskich”
pensjonatachinowychsanatoriachdlagórnikówihutnikówzeŚląska,
oszpeconeprymitywnymipawilonami,gdzieserwowanoplacki
ziemniaczaneismażonegodorsza.Tammiałemnapisaćmojapierwszą,
demaskującąukryteprawdy,książkę.
3.
„Naszewidzenieświatauwarunkowanejestprzezmiejsce,jakie
zajmujemywczasieiprzestrzeni,anieprzeznasząosobowość,
wcochcielibyśmywierzyć”,napisałpewienfikcyjnypisarzwswojej
fikcyjnej,nigdynaprawdęnienapisanejksiążce.Dzisiajpotrafięistnieć
jedyniewopozycjidoświata,którywciąguzaledwiekilkudekadstał
sięświatemobcymmi,wrogim,nienawistnym.Przykrotopowiedzieć,
boprzecieżtotylkopowierzchnia,obszarzawłaszczonyprzezsiły
wrogieczłowiekowi,przezślepąmocwspółczesnegoAntychrysta,
któryniewątpliwiejestbohateremzbiorowym.Tak,współczesny
Antychrystniejestjednąosobą,tokolektyw,dobrzezorganizowany
kolektywspecjalistówodcyberprzestrzeni,inżynieriispołecznej,
socjologii,psychoaktywnościwszelkiegorodzajuorazadministratorów
upadku,kryzysów,pandemiiizniewoleniazapomocątakzwanej
wolności.Zpewnościąwięcmoje„widzenieświata”jest
uwarunkowaneprzezczas,miejsce,noizpewnościąprzezbagienne
miazmaty,zktórychsłynieS.Aletakimmiejscemzawieszonym
wczasiekonkretnychegzystencjiprzecieżteżludzie,choćbytacy
jaknieżyjącajużA.czymójprzyjacielW.
JadącdoM.,myślałemwówczas,czyzdanietojestprawdziwe,
czytylkoprawdziwedopewnegostopnia.Gdzieśwokolicymałej
stacjiŁ.,gdziekiedyśwysiadłemzplecakieminamiotem,bywlesie
sprawdzić,czywytrzymamnatymodludziusamprzeztrzydniitrzy
noce(niewytrzymałem!Pokonałymniemuchy,komaryiczerwone
ślepiawkrzakach),stwierdziłem,żenamnie,bardziejniżmiejsce
wczasieiprzestrzeni,wpływająludzie.Toonimoimi
drogowskazami,punktamiobserwacyjnymi,trudnymiszlakami,
przeszkodami,miejscamiurodzenianieciałaleczmyśli