Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ztegodziwnygrymas.Nicto,spróbujmydopasowaćdotejgęby
resztę.Zajrzałamdoszafywprzedpokoju.Wisiałytamzaledwietrzy
kiecki,którenabyłamwchwilachlekkomyślnejrozrzutności.Zaczęłam
przymierzaćjednąpodrugiej,wpychającstopywjedyneszpilki,jakie
posiadałam.Sukienkibyłykrótkieiwyraźnieeksponowałykolana.
Niechbędzie.Tuakuratniemogłamsięczepiać.Nawetmnie
torozbawiło:smukłeisilnenogipluszdroweimocnezębycałkiem
jakdorodnaklacz.Prawdziwagratkadlakoniokrada.
Pomalowałampaznokcienaczerwonoiprzemaszerowałam
popokojukilkarazywkażdejstylizacji,poczymznudziłamnie
tarozrywka.Wytknęłamjęzyktejobcejbabiezlustraiposzłam
dołazienkiumyćtwarz.Chciałomisiępłakać.Bezsensu.
Starłamlakierzpaznokci,pochowałamniepotrzebneszmatki
doszafy,anakoniecwcisnęłamsięwulubionedżinsyizwykły
błękitnysweter:gładki,bezżadnychgłupot,wzorków,napisów,
manifestacjiiprzekazów.Włosyzostawiłamwspokoju.Niechrobią,
cochcą.Rozczesałamjetylko,żebyniezachęcałyptakówdozałożenia
wnichgniazda.Zespokojemoceniłamwynikwalki.Tak,toja.
Normalna.Wróć!Nietylenormalna,cozwyczajna.Itakmabyć.
Ciszaispokój.Czasnakawę.
Zaprzyjaźniłamsięzekspresem.Gadałamdoniego,czasemnawet
sięznimkłóciłam,jednakzawszesięgodziliśmy,bokawępiłam
nałogowo,zwyklesiedzącwulubionymbujanymfotelustojącym
wrogupokojuszumnienazywanegosalonem.Tenfoteltojedyny
mebel,którysamasobiekupiłam.Całąresztędostałamodojcazaraz
pomaturze.Obojezbratemotrzymaliśmyidentycznebliźniacze
urządzonejużmieszkanianatymsamymblokowisku.Ojciec
zaszalał.Dziękitemumógłpozbyćsięnaszdomu,żebyspokojnie
ibezskrępowaniagościćkolejnekobietyalbostłumićwyrzuty
sumienia,żenigdynasniekochał.Wojtekjużkilkalattemuprzeniósł
siędowypasionejchawiry,botoznacznielepiejpasowałodowizji
dyrektorabankuzżonąidziećmi,amieszkaniechybawynajmował.
Byłampewna,żejawmoimzostanęnazawsze,bonibygdzie
miałabympójść?
Mojelokumurządzonowchłodnych,stalowoszarychbarwach.
Ściany,teoretyczniebiałe,terazlekkosięjużprzykurzyły.Podłogę
pokrytobardzopraktycznąterakotą.Niestetynawetlatempotwornie
ciągnęłoponogach.Ojcieczamówiłoszczędnewformie,nowoczesne
ifunkcjonalnemeble.Tylkofotelburzyłklimatiestetykęwnętrza.
Wypatrzyłamgowjakimśsklepiezantykami.Idealniedosiebie