Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zszychFutureBankuwŁodzi.Odnosiłsukcesynawszelkich
możliwychpolach,bonietylkobyłprzystojny,wysportowanyiprzy
forsie,aleiożeniłsięzpiękną,długonogąkobietązseksapilem
ifantazyjnymitipsami,któreprzyprawiałyozawrótgłowy.Gdyinni
facecibezceremonialniegapilisięnatyłekMarzeny,mójbratwzruszał
ramionami.Niebyłzazdrośnikiem.Toniejegostyl.Zamałologiczny.
ŻonaWojtkaoczywiścieniepracowała.Jejoficjalnegostatusu
hrabinynawłościachnienależymylićztakzwanąkurądomową
gotującą,sprzątającąiogólniezatroskaną,botozupełnieinnygatunek.
Mojabratowaurodziłabliźnięta.Naszojcieccieszyłsięzwnuków,
bodoskonaledopełniałyjegowizjężyciowegosukcesu.Irracjonalnie
uznał,żesynprzeztenpodwójnystrzałświadomiezdecydowałsię
nakontynuowanierodzinnejtradycji.Mimotonigdyniewidziałam,
żebydziadekzajmowałsiędziećmialbochociażznimirozmawiał.Nie
wnikałamwto,uznając,żesięnieznam.Wkońcuzemnąteżraczej
nierozmawiałpozazadawaniemodwiecznychpytań,naktórenie
oczekiwałodpowiedzi.
Zatem…szczęśliwarodzinkaitylkojatakanieudana.
Edytadzika,Edytanudna,Edytaskryta.
Jaktywyglądasz?Dlaczegonicniemówisz?Nacocitedurne
studia?Niemaszzagroszambicji!Edyta,czytysięczasemczeszesz?
Edyta…Edyta…Edyta…
Oddzieckanieznosiłamtegoimienia.Jesttakiezimneibezwyrazu.
Anigozdrobnić,aninadaćmujakiegoścharakteru…Czasem
myślałam,żewłaśnieprzezimięwszystkoidzienietak.Nawetnie
wiem,ktojewykombinował.Kiedyśspytałam.Ojciectylkospojrzał
namniekrzywoibąknął,żeniepamięta.
Mamjeszczedrugieimię,ajakże:Barbara.Wymyśliłajeciotka
siostraojca.ChybateżnielubiłaEdyty.Zatozaczytywałasię
wPanuWołodyjowskim.Łudziłasię,żenoweimiędodamiwerwy.
DlategomówiłanamnieBaśka.Wjejwykonaniubrzmiałotosielsko
ijakośtakprawdziwie.OjcuwżyciubyBaśkanieprzeszłaprzez
gardło,bopopierwszeuważałtoimięzabanalnyistaromodny
wybryk,apodrugiewogólenietolerowałżadnychczułości
izdrobnień.Natomiastmójbratwszelkietegotypurozważaniauważał
zagłupie,bopocosobiegłowęzawracaćdrugimimieniem,skoro
posiadasiępierwsze.
Wojtekzawszedbałokonkretitwardefakty.Jakojciec.Ciotka
bujaławobłokach.Niktznasniewiedział,najakiejsiedzichmurze.
Kontrastowałazemnąciepłemiotwartością.Jakołopodbiegunowe,