Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
włosów.
Pamiętam,jakzobaczyłamcięporazpierwszy.MójBoże,
wrzeszczałaśwniebogłosy,oburzona,żepowołanocięnatenświat.
Iodtamtejporytorpedowałaśmojepróbyuspokojeniacię.Spojrzała
naBilla.Wdałaśsięwojca.Otarłałzy.Nieprzestałamwierzyć,
żekiedyśsięustatkujeszizałożyszrodzinę.
Katewbiławzrokwczubkibutów,anastępniepopatrzyła
namatkę.
Możekiedyś...
Richardtubędzie,kiedywrócisz.Zaczeka...jeśliniewyjedziesz
nazbytdługo.
Katewzięłagłębokioddech.Ciążyłajejnasercupodjętajuż
decyzja.
Taksądzisz?
Joankiwnęłagłową.
Onciękocha.
Ojciecpołożyłjejdłońnaramieniu.
Jestemzciebiedumny...ztego,żesięnieustatkowałaś.Jesteś
dobrąpilotką,nigdyotymniezapominaj.DziękitobienaAlasce
będzieżyłosięlepiej.
Mamnadzieję,żesięniemylisz.Obawypodkopałypewność
siebieKate.Poruszyłaramionami,starającsięrozluźnićnapięte
mięśnie,następniespojrzałananiebo,poktórymsunęłypierzastebiałe
obłoki.Idealnydzieńnalatanie.Przeniosławzroknatrawiastypas
startowyotoczonysadamijabłoni.Będziemibrakowałojabłekprosto
zdrzewa,słyszałam,żetrudnoonienaAlasce.
Zapakujemyciwskrzynkęiwyślemyzapowiedziałojciec.
Trzymamcięzasłowo.Kiedypodeszładosamolotu,ogarnęła
panikaiznówpoczułasięjakmaładziewczynkaprzedswoim
pierwszymlotemwżyciu,śmiertelniewystraszona.
Tojazakręcęśmigłem.Billstanąłzbokubellanki,uruchomił
ręcznąkorbęizacząłobracać.
Katewsiadładosamolotu,zamknęłaizabezpieczyładrzwi,
poczymprzeszłanaprzódmaszynyiusadowiłasięwfotelu.Gdy
śmigłosięrozszumiało,włożyłakaskizawołałaprzezokno:
Wszystkogotowe?