Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nicposobieniezostawiłem.Czytoniejestprzerażające?!
Oddawnachciałemzapisaćswojewspomnienia,aledotejpory
nicztegoniewyszło.Swojądrogą,nadalpowątpiewam
wewłasnesiły.Wgłębiduszychciałbymtegodokonać,
itonawetbardzo,alebojęsię,żeniezdążęskończyć,zanim
krewnazawszezastygniewmoichżyłach.
Starepowiedzeniemówi,żelepiejpóźnoniżwcale.Wiem
samposobie,przeżyłembliskoćwierćwieku,zanimnauczyłem
sięczytaćipisać!Kiedyjednakpoznałemliteryikiedyjuż
potrafiłemrozszyfrowaćwyrazy,książkistałysięmoimi
przyjaciółmi.Skromną,więziennąbibliotekęweWronkach
strawiłemwcałościniezliczonąilośćrazy,prawiedoznudzenia.
Naturaobdarzyłamniedobrąpamięcią,nawetterazmógłbym
wyrecytowaćdwanaścieksiągPanaTadeusza.Oczywiście
mogłobysięzdarzyć,żepotknąłbymsiękilkarazy,aledopiąłbym
celu.Wystukanienapamięćepopeizajęłomiwpudletylkodwa
lata.Śmiesznasprawa,poszłoozakład,ojedynedziesięćpaczek
papierosówidziesięćopakowańherbaty,aleotymmoże
później.Doczegojednakzmierzam?Chciałbym,żeby
wspomnienia,którewciążniezatarteżyjąwmojejpamięci,nie
umarływrazzemną.Takiewłaśniemammarzenie.Jedyne,
comogęposobiezostawić,toopowieśćowłasnymżyciu.Nie
oczekujęodwaswspółczuciaanizrozumienia,niemamtakże
zamiarurozgrzeszaćnikogoaniwybaczaćwinnym,nie
otochodzi.
Opowiemwamopodłości,bólu,cierpieniuinadziei,która
potrafizabijać.Doskonalewiem,dojakichgranicmożeposunąć
sięistotarodzajuludzkiego.Znamświatwybrukowany
zepsuciemizwyrodnieniem,gdziekoszmarjestnormalnością,
aśmierćkrótkimigorzkimwestchnieniem.Opowiemwam
oprawdziwejwolności,obsesyjnej,pełnejgoryczyzemście,
zwątpieniu,niegodziwościiprzewrotnościlosu,przyjaźni
okupionejkrwią,marzeniachprowadzącychnaszafotiprzede
wszystkimoludziach,którychistnienieprzeminęłojakbeztroski