Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zezłotymnocniczkiem,skoromamwyskoczyćwreszcie
zpieluch.Niespodziewajmysię,żeodrazubędę
korzystałzkibla.Dajciemisięwdrażaćkrokpokroku.
Odwróciłemsięnapięcieipodążyłemwstronędrzwi.
–To,żeconiecoprzeczytałeśnatemattejfirmy
wGoogle’ach,zanimranosiętupofatygowałeś,nie
oznacza,żecokolwiekoniejwiesz–usłyszałemzasobą
głosmojegobrata.
–To,żerozkręcałeśjąprzezpięćlat,nieoznacza,
żewieszoniejwięcejniżjawyczytującyconieco
wGoogle’ach–odparowałem,nawetnieodwracającsię
doniego.
Przeniosłemswojąrękęnaplecyipokazałembratu
środkowypalec.Otworzyłemdrzwiiwyszedłemzjego
gabinetu.Zanimjednakzasobązamknąłem,rzuciłem
doFilipa:
–Półgodziny.Tik-tak!
[1]TaylorSwift,
Shakeitoff
.
Alezamierzampłynąćdalej,nieprzestanę,niechcęsięzatrzymać.
Totak,jakbymmiałwgłowiemuzykę,mówiącąmi,żewszystkobędzie
wporządku.
Bograczewciążbędągrać,grać,grać,grać,grać,
Ahejterzywciążbędąhejtować,hejtować,hejtować,hejtować,
hejtować.
Skarbie,jazamierzamtrząsać,trząsać,trząsać,trząsać,trząsać.
Otrząsnęsięztego,otrząsnęsięztego.
Wszystkietekstypiosenekużytewksiążcepochodzązangielskiego
isąprzetłumaczoneprzezautorkę.