Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Powiedziałemmuzwięźle,żemuszępomócbratu
wfirmieimożemitokolidowaćztreningami
–odpowiedziałemprzyjacielowi.–Przecieżniepowiem
wprost,żeMichałmnieszantażujeodcięciempieniędzy
drużynie.Niechcę,żebymistaruszekzszedłnazawał.
PrzecieżSokołytojegoserce.
–Twojeteż.Poradziszsobiejednocześnie
ztreningami,meczamiiprowadzeniemtakwielkiej
firmy?
–Ogarnęto.Musimytylkodopilnować,abyniktsięnie
dowiedziałomoichpowiązaniachzgłównymsponsorem.
Gdyniemusiałemprowadzićfirmy,tobyłołatwiejsze,ale
teraz…Muszęjeszczepomyślećnadplanemdziałania.
Marcinkiwnąłgłową.Odsamegopoczątkuwiedział,
żegłównysponsorSokołów,czyliGusolsAudit,jestfirmą
założonądlamnieprzezmojegobratazpieniędzy
odziedziczonychwspadkupozmarłymdziadku.Ba…
Onsammipomagałnazwaćtęfirmę.Przezcałepięćlat
niezdradziłsięaniprzedbratem,aniprzedinnymi
członkamidrużyny,żewie,ktostoizanaszym
sponsoringiem.Terazbyłomitrochęgłupio,żestawiałem
gowniezręcznejsytuacji.Musiałemjednakpodzielićsię
zkimśtym,czegozażądałodemniemójbrat,atylko
Marcinwspierałmniezawszeiwewszystkim.
Iwiedziałem,żetakżetymrazemprzednikimsięnie
sypnie.TodziękiniemupoznałemMateusza,którywkręcił
mniedoSokołów.Drużynaszybkostałasięmojąrodziną,
więcmiałemuGrzesiakówdług.Niemogłempozwolić,
abyprzezemniestraciłsponsoring.
–Marcin,maszwydrukowanetesprawozdania