Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
międzyścianąadrzwiami,drugizaśzapustąprzestrzeniąstanowiącą
pokuchennewspomnienie.Naprzeciwkowejścia,przydrugiejdłuższej
ścianie,znalazłacośnakształtszafy,chybanawetpodwójnej,bomiała
dwaskrzydłaciągnącesięodpodłogidosufitu.Zajrzałanachybiłtrafił
zajednoznichidostrzegłakłąbskotłowanychciuchóworazgórę
książek.Najwyraźniejkonfekcjaibibliotekajejwspółlokatorki.
Zadrugimizprzerażeniemodkryłałazienkę.Oilemożnanazwać
łazienkąturystycznątoaletękempingowąiminiaturowąumywalkę.
Natychmiastumarławniejnadziejanarozrywkęwpostacispacerów
wcelachhigienicznych.
Kilkarazypowtórzyłasobiewduchu,żemimowszystkotojeszcze
niejestdnorozpaczy.Wciążpodsycaławłasnyoptymizm,żebynie
tracićhartuducha.
Zlekkimobrzydzeniemskorzystałaztoalety,apotemwróciła
dogłównegoapartamentu.
Zamknęładrzwi,podniosławzrokiwrosławuginającąsiępodłogę,
pokrytąspękanymPCV.Naśrodkujejposłania,wnonszalanckiej
pozycji,ułożyłsięblondyn.Piłpiwoiwyraźnienaniączekał.Justyna,
jużobudzona,zerkałananiąspodełba.Wyglądałanatakzaniedbaną,
żeEdytamusiałaużyćcałejswojejwyobraźni,żebydostrzecrysy
pięknejkobiety,którąkiedyświdziałanazdjęciuioktórączułasię
piekielniezazdrosna.Wnocy,zuwaginabrakjakiegokolwiek
oświetlenia,niedostrzegłatychzmian.
Niemacosięgapićwarknęłatamta.Kilkadniiteżzaczniesz
przypominaćniedomyteczupiradło.Zwłaszczakiedyciędopadnie
kołtun.
Chybażepójdziezemnąpodpryszniczaśmiałsięrubasznie
facet.
Przełknęłagłośnoślinęibezradnierozejrzałasiępownętrzu.Stała
dokładnienaśrodku,międzynimi,iczułasięztymniezbyt
komfortowo.Naswojelegowiskoniechciaławracać,zresztąniemal
całebyłozajęte.NabliższekontaktyzbyłążonąJędrkateżniemiała
ochoty,jednakuznałazamniejszezło.Wystarczyłydwakroki
isiedziałaobokJustyny,zerkającpytająconaporywacza.
Bawimysięwchrzanieniefrazesówczyrozmawiamyotwarcie
iwprost?wycedziłBłażejpowoli,spokojnymtonem.
Zgniótłpustąpuszkęwręceiwyrzuciłprzezuchylonedrzwi
natrawę.
Edytazaczęłasięzastanawiać,jakpowinnagotraktowaćiczy
należyznimwogólerozmawiać.Wydawałsiędziwny,jakbynie