Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Naszdobryprzyjacielzeszkołynierazgotujeobiady
dlacałejrodziny.Samteżpomagamwdomu,gdyżojciec
pływanastatkachiczęstogoniema,abraciakończą
późnozajęcia.
Toniezmieniafaktu,żekobietapowinnaumieć
ugotowaćprostyposiłek.Mojaświętejpamięciżonabyła
doskonałąkucharkąiwszystkiegonauczyłanaszącórkę,
tajednakzaniedbałatenaspekt.
MniekuchniaAnibardzosmakujeiwmiarę
możliwościmamzamiarjejpomagaćwtrąciłsięWojtek.
Szczególnieżeodjakiegośczasupoczyniłapostępy.
Rozumiem.Dziadekzerknąłwstronęwnuczki,
poczymdodałodniechcenia:Byćmożefaktycznie
trafiłacisięwartościowapartia.Przynajmniejwizualnie
ciekawszaniżtwojejmatce.
Tato…
Wiem,wiemprzerwałcórceWładek.Miłośćjest
ślepa.Jednodobre,żetentwójmążpotrafigotować,
szkodatylko,żespędzawiększośćczasuwpracy.
Grzegorzbuzowałzezłości,głaszcząccoraz
intensywniejkota,któremuzdawałosiętoodpowiadać.
Anetatymczasemwzięłagłębszyoddech,pragnąc
uratowaćmłodychprzedrosnącymkonfliktem.Nim
jednakzdążyłasięodezwać,dziadekpodjąłnowytemat.
Acotamutwojejkolorowejprzyjaciółki?Nadal
paradujeprzedaparatem?
Kolorowej?zdziwiłsięWojtek,posyłającAni
pytającespojrzenie.
DziadkowichodzioAmandęwyjaśniłapospiesznie
dziewczyna.Iodpowiadającnatwojepytanie:tak,nadal
pracujejakomodelka.
Nicdobregoztegoniewyniknie.Wiem,czemu
matkapozwalacisięzniąspotykać,aletegonie