Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
minuty,wzrokpanadeCharluszdawałsięusilniezadawaćJupienowi
jednoitosamopytanie,nibyowepytającefrazyBeethovena,
powtarzanebezkońcawrównychodstępachimające-zprzesadnym
zbytkiemprzygotowań-sprowadzićnowymotyw,zmianętonacji,
nawrót.AlewłaśniepięknospojrzeńpanadeCharlusiJupiena
pochodziłostąd,żetespojrzenia-narazieprzynajmniej-niezdawały
siędoczegośprowadzić.Topięknooglądałempierwszyrazwosobach
baronaiJupiena.Woczachjednegoidrugiegowschodziłoniebonie
Zurychu,alejakiegośwschodniegomiasta,któregonazwyjeszczenie
odgadłem.JakibądźwzglądmógłwstrzymywaćpanadeCharlusieks-
krawca,porozumienieichzdawałosięfaktem,itezbytecznespojrzenia
byłyjużtylkorytualnyminiejakoprzegrywkami,podobnymifetom,
jakiesięwydajeprzedpostanowionymmałżeństwem.Zbliżającsię
jeszczedonatury-amnogośćtychporównańjestdośćnaturalna,ile
żetensamczłowiek,jeżeligoobserwujemyprzezkilkaminut,wydaje
siękolejnoczłowiekiem,człowiekiem-ptakiem,lubcowiekiem-
owademitd.-rzekłobysię,dwaptaki,samiecisamica:samiec
starającysięposuwaćnaprzód,samica-Jupien-nieodpowiadającajuż
żadnymznakiemnatenmanewr,leczpatrzącanaswegonowego
kochankabezzdziwienia,zniedbałąbacznością,uznajączpewnością
postawęzabardziejzalotnąijedyniecelową,zchwilągdysamiec
uczyniłpierwszekrokiipoprzestawałnagładzeniuswoichpiór.
WreszciejednakobojętnośćprzestaławidocznieJupienowi
wystarczać;odpewnościpodbojudotego,abysiękazaćgonić
ipożądać,byłtylkokrok;decydującsięiśćdoswoichzajęć,Jupien
wyszedłzabramę.Bądźcobądź,odwróciłparęrazygłowę,zanim
wyszedłnaulicę,gdziebaron,drżąc,zgubijegoślad,pomknął
żywo,abygodogonić.Idąc,baronpogwizdywałzminąfanfarona
ikrzyknął:„Dowidzenia!”,odźwiernemu,który,podpityipodejmując
swoichgościwpokoikuzakuchnią,nawetnieusłyszał.
Wtejsamejchwili,wktórejpandeCharluswypadłzbramy,
pogwizdującnibydużybąk,drugi-tenprawdziwy-wleciał
wdziedziniec.Ktowie,czytonieówtakdługooczekiwanyprzez
orchideęowadprzynosiłjejrzadkipyłek,bezktóregogroziłobyjej
wiecznedziewictwo.
Aleniemogłemśledzićruchówowada,bopokilkuminutach,
bardziejabsorbującmojąuwagę,Jupien(możepoto,abywziąć
paczkę,którązabrałpóźniej,aktórejpodwpływemwzruszenia,
wjakiegowprawiłwidokpanadeCharlus,zapomniał;możepoprostu