Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ponabojach.Nawetnasznieszczęsnystarysąsiad,
miłośniksztucznychróż,któresprawiały,żeDakota
Północnazimąwyglądała,jakbyjejśniegispłynęły
krwią,zdobyłsięnato,żebywerbalnie
goukamienow:
Gnijwpiekle,zboczonyskurwielu!!#!
Uderzyłomnie,żepanPaulBergmannawetnie
poczułpotrzeby,żebyschowsiępodpseudonimem.
Dawniejszeartykułyopowiadałyozaginięciu
iposzukiwaniachszesnastoletniejdziewczyny,Joanny
Wilkes.Dwadnitemuznalezionojejciałowparku
Dicksona.Zaginęłatrzytygodniewcześniej.
Pakowanieniezajęłomiwieleczasu.Wepchnęłam
dowalizkiprzypadkoweciuchyorazpogarścimajtek
iskarpetek.Nadnieszafkizbieliznądostrzegłam
czerwonąkosmetyczkę.Włożyłamdowalizki,
apochwiliwahaniawyjęłam.Ostateczniewłożyłam
zpowrotem,boniemogłamsobiewyobrazić,
żepojadęgdzieśbezniej.Tak,pakowanieniezajęło
miwieleczasu,boznerwówniebyłamwstaniechoćby
nachwilęusiąść.
Mieszkałamwmieszkaniustylizowanymnaloft
niedalekoWickerPark.Wypełniłamjewszystkimtym,
copowinnopasowdoindustrialnegostylu,ścian
zgołychcegiełiobnażonychrur,mimotowystrojowi
wciążbrakowałopolotu.
Zato,cowydawałamnaczynsz,mogłabymkupić
małydomekwWayoacie.Lucasprzypominałmiotym
regularniecokilkamiesięcy,odkiedywrócił
domiasteczka.Jakbywszystko,costałominadrodze