Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
głowę,żebynaniegoprzelotniespojrzeć;mimoiżmam
nasobieszpilki,jestodemnieniemaltrzydzieści
centymetrówwyższy.–Czymiałpanjakieśproblemy
ztrafieniemdonas?–pytam,wciskającklawisz,aby
wybudzićkomputerztrybuuśpienia.
PanWysokinadalnicniemówi.Ostatniodcinekdrogi
jestnieutwardzony,nieoświetlonyimakilka
niebezpiecznychzakrętówprowadzącychpośródbuszu.
Czasamidlaludzizmiastatosporaniedogodność,
zwłaszczagdyprzyjeżdżająpozachodziesłońca.
Strzelam,żetenfacetpochodzizToronto,choćrównie
dobrzemożebyćmieszkańcemMontrealu.Wprzyszłym
tygodniurozpoczynasięunaskonferencjamedyczna.
Niektórzylekarzeprzyjeżdżająwcześniej,byskorzystać
zdługiegoweekendu.
–Nie.–Przesuwadłoniąpokrawacie.Niedodajenic
więcej.
Wporządku.Wpisujęwpanelnaekranieswójkod
dostępu.
–Czyprzyjechałpannakonferencjędermatologów?
–Przechodzędomenugłównego,agdynieodpowiada,
odchrząkujęipróbujęponownie:–Czymapanunas
rezerwację?
–Tak.–Wypowiadasłowapowoli,starannie,jakbysię
bał,żepopełnijakiśbłąd.
Niemampojęcia,ocochodzi.Mężczyźni,którzynoszą
garniturytakiejakten,zwyklewykazująowielewiększą
pewnośćsiebie.Alepotemznówpodnoszęnaniego
wzrokznadkomputeraiwidzębardzoprzystojne,idealnie
wyrzeźbioneoblicze…naktórymmalujesięwyraźne
napięcie.Facetjestmniejwięcejwmoimwiekuiwydaje
siędziwnieznajomy.Jestempewna,żejużkiedyś
widziałamtętwarz.Tenkształtnosa…Możejest
aktorem?Chociażcelebrycizwykleniezjawiająsię
wtakichmiejscachwgarniturachiświeżoogoleni,