Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dżinsoweszortyikoszulkęnaramiączkach,naktórą
narzuciłambluzkęzkrótkimrękawemznalezioną
wsklepiezużywanymiciuchamisieciValueVillage.Była
zwiewnaipółprzejrzysta,wrzucikzdrobnychbrązowych
kwiatów,któryuważałamzabardzomodny,wstylulat
dziewięćdziesiątych(żółtaplamawpobliżurąbkabyła
niemalniewidoczna).
PrzedTwoSugarsstałszeregmetalowychstojaków
zgazetamiizanimweszłamdośrodka,chwyciłam
podrodze„TheGrid”,egzemplarzbezpłatnego
niezależnegotygodnika,którylubiłamczytać.Szarpnęłam
zaklamkę,aledrzwikawiarnibyłyzamknięte.
Zdezorientowanapociągnęłamzaniąponownie
iprzycisnęłamnosdoszyby.TwoSugars,mojeulubione
miejsce,byłopustejeślinieliczyćLuisa,którynamój
widokpodszedłdodrzwiijeodblokował.Gdytylko
przekroczyłampróg,mojenozdrzawypełniłzapach
świeżejfarby.
Dlaczegojestzamknięte?zapytałam,zdejmując
słuchawkiiwchodzącdośrodka.Nawidokczarno-białego
obrazupokrywającegojednąześcianprzystanęłam
iwymamrotałam:Atocoznowu?
Atocoznowu?odpowiedziałpytaniemLuis,
wskazującnamojągłowę.
Podcięcie.
Prychnął.
Podcięcie?Ścięłaśwłosyniemalnałyso!Uśmiechnął
się.Podobamisię.
Pociągnęłamzajedenzkrótkichkosmykówztyłu
ledwiedośćdługi,abymzdołałagoująćwpalce.
Zrobiłamtopomojejostatniejzmianie,przedprzyjazdem
Whitney.Zuwaginato,żemojewłosysięgaływcześniej
sporozaramiona,byłatonaprawdęradykalnazmiana.
Nieprzypominamsobie,żebympytałacięozdanie,
aledziękiodmruknęłamwodpowiedzi.Cotusię