Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
właściwiewyprawia?
Niemówiłemciomuralu?Luiszałożyłręce
naswojejszerokiejklatcepiersiowej.
InnipracownicyprzychodziliiodchodzilizTwoSugars,
alemydwojepracowaliśmyrazemprzeztrzylata.
Nie.
Cóż,wtakimrazieczujsiępoinformowana:odteraz
mamymural.Czymożeraczej:prawiemamy.
Rozejrzałamsiędookoła.Wyglądałonato,żeartysta
zniknął.
Atyijamamypilnowaćtwórcydzieła?domyśliłam
się.
Jednoznasuściślił.Trwałemnaposterunkuprzez
ostatniekilkadni.Wyciągnąłzkieszenimałybreloczek.
Teraztwojakolej.
WpatrywałamsięwLuisabezsłowa.Spędzanieczasu
samnasamznieznajomąosobą…konieczność
nawiązywaniarozmowy…tobyłoniemalrównie
koszmarnecoperspektywapublicznychwystąpień.
Niezaprotestowałam.
TakodpowiedziałprzekornieLuis.Płynęnawyspę.
Mamsięspotkaćzprzyjaciółminapromiezapółgodziny.
Ahaburknęłamiwzięłamodniegoklucz,poczym
rzuciłamswojerzeczynastółipodeszłambliżej
domuralu.GdzienaszMichałAnioł?
WyskoczyłpocośnaząbwyjaśniłLuis.Powinien
skończyćwczesnympopołudniem,wówczasbędziesz
mogłazamknąćileciećdodomu.Otwieramydopiero
jutro.
Cóż,byćmożedamradęprzetrwaćtychkilkagodzin.
Miałamwtorbiejointaiplanowałamzapalićgowalejce,
gdyskończę.Chciałamprzejśćsiępieszoprzezmiasto
wdrodzepowrotnejdomojegomieszkaniawLittleItaly.
Podobacisię?zapytałLuis.
Przyjrzałamsięmuralowikrytycznie.Artystastworzył