Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wiem,nacosięzanosi.Rozglądamsiędokładnie,
szukającjakiejkolwiekrzeczy,którejmogłabymużyć
przeciwkoswoimporywaczom.Alenicztego.Pościelą
ichprzecieżniezaatakuję.Pozostajemiczekaćnarozwój
wydarzeń.Możeudamisięwybłagaćlitośćtegoklienta.
Teraztugrzeczniepoczekasz.Zachwilęprzyjdzie
dociebienaszgość.Bądźmiła.
Wychodzą.Rzucamsięwięcdokomody,bomożetam
znajdęcośprzydatnego.Aleto,cotamznajduję,sprawia,
żeczujęsięjeszczegorzej.Sznury,biczeidziwaczne
maskitotylkokilkaztychrzeczy.Tonapewnosię
przyda,aletylkodoskrzywdzeniamnie.Nieich.Cholera
jasna.Będęmusiałaspróbowaćpięściami.Możejakimś
cudemudamisięuciec.
Pokilkunastuminutachdopokojuwchodzimężczyzna
wpodeszłymwieku.Ubranyjestwczarny,drogigarnitur,
naconiereagujędobrze.Pomyślałam,żeskorobogaty,
toniecofniesięprzedniczym.Dostanieto,czego
zapragnie.
Facetprzyglądamisiętak,jakbymyślał,comoże
zemnązrobić.Pochwilipodchodzidomnieipociąga
mniezawłosy.Takmocno,żeupadam.
Kurwa!Cotyodpierdalasz?Matkanienauczyłacię
szacunkudokobiet?!wrzeszczęjakpoparzona.
Jakichkobiet?Tyniejesteśkobietą.Jesteśtylko
mojąnowązabawką.Śmiejesię.Ijeślizarazsięnie
uspokoisz,tonieręczęzasiebie.Podchodzidomnie
bliżejigryziemniewszyję.Apamiętaj,żemogęzrobić
wszystkoszepczemidoucha.