Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
krewiaby–cobyłorównieważne–pocięciupozostała
blizna.
Poczułagwałtownyból,będącywstępem
doprzepowiedni.Zdalekadobiegłjąpłacz–płacz,
któregoniesłyszałniktinny.Megzacisnęłazęby,odłożyła
brzytwęiułożyłarękętak,bykrewspływała
doumywalki.Potemdałagłowąznakprzyjaciółce.
–NacomieszkańcyDziedzińcawLakesidepowinni
uważaćwciągunastępnychdwóchtygodni?–spytała
MerriLee.–Mówwieszczko,ajacięwysłucham.
Megotworzyłaustaizaczęłaopisywaćwszystko
cowidziała.Wrazzesłowamiobrazyzacierałysięwjej
umyśle,pochłonięteprzezeuforię,wywołującąrozkoszne
mrowieniewpiersiachirytmiczneskurczemiędzy
nogami.
Niewiedziała,jakdługounosiłasięnafalacheuforii.
Czasamirozkoszznikałanatychmiastpoopisaniu
ostatniegoobrazu,aczasamitrwałajeszczedłuższą
chwilępowygłoszeniuprzepowiedni.Kiedywreszciesię
ocknęła,okazałosię,żeMerriLeezdążyłajużopatrzyćjej
rękę,wymyćbrzytwęispłukaćkrewzumywalki.
Krew
cassandrasangue
byłaniebezpiecznaidlaludzi,
idlaInnych:produkowanozniejdwanarkotyki,wilczenie
ieuforkę,przezktórewostatnichmiesiącachdoszło
wThaisiidowieluniepokojącychzdarzeń.Dlatego,
planującdzisiejszyeksperyment,uzgodniły,żecałąkrew
spłuczą,aopatrunekoddadząpóźniejdospalarni
wKompleksieUsługowymDziedzińca.
–Zadziałało?–spytałaMeg.–Wygłosiłam
przepowiednię?Zobaczyłamcośużytecznego?
Mówiłaochryple,gardłomiałaobolałe.Chciałapoprosić
MerriLeeoszklankęwodyalbomożesoku,aleniebyła
wstaniepowiedziećnicwięcej.
–Meg,czytymiufasz?
Pytaniezabrzmiałozłowieszczo.
–Tak,ufamci.