Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
trochęsłabo,więcpowinnacośzjeśćpozatym
potrzebowałachwilispokoju.Musiałasięteżzastanowić,
copowieWilkowi,dyżurującemudziśwbiurze,bonawet
jeślibędziegounikaćtoonitakwyczujezapachkrwi
iśrodkaantyseptycznego.Zapewneudajejsię
goprzekonać,byniewszczynałalarmu,ajeślidyżur
maJedynak,dwaciastkazpewnościąodwrócąjego
uwagę.AlejeślizJedynakiemprzyjdziejakzwykleBlair,
głównystróżprawanaDziedzińcu…
MożeMerriLeemiałarację?Możepowinnypowiedzieć
owszystkimVladowi,nimktóryśWilkzaczniewyć,żesię
cięłaiwszyscysięzbiegną,żądającwyjaśnień?
Merri,aleto,cozobaczyłamniedotyczyInnych,
prawda?spytała,wchodzącdokuchni.
MerriLeenajpierwpokręciłagłową,alepotemjednak
zmieniłazdanie.
Widziałaśkopiącełapy.
Kopiącełapy?Megzmarszczyłabrwi.Cowtym
takiegoważnego,żezobaczyłamtowwizji?
Niemampojęcia.MożeVladsiędomyślialboWilki.
MerriLeesięzawahała.Nicciniejest?Niejestcisłabo
albocoś?
Nie,wszystkowporządku.
Pamiętaj,żebycośzjeść.
Jasne.
GdytylkozaMerriLeezamknęłysiędrzwi,Megzajrzała
domałejlodówkiumieszczonejpodblatem.Kiedyżyła
wkompleksie,opiekunowie,przezywanichodzącymi
imionami,nigdyniezapytali,cochciałabyzjeść.
Karmionodobrze,alenigdyniedawanojejmożliwości
wyboruitonietylkowkwestiijadłospisu,dlategoteraz
miałakłopotyzpodejmowaniemtakichdecyzji.Nie
mogącsięzdecydowaćcowoli,odgrzaławkuchence
mikrofalowejmałykawałekquicheorazpółkanapki
zwołowiną,doszklankinalałasobiesokpomarańczowy,
apotemzabrałaposiłekdosortowni.