Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
coodkryjecie,żebyśmymogliprzekazaćteinformacje
wszystkimopiekunomwieszczek.
NiejestempisarzemzaprotestowałaMerriLee.
Potrafięrobićnotatki,aleniezdołamnapisaćczegoś
takiego.
Ruthiecipomożezdecydował.Proszę.Problem
rozwiązany.WkońcuRuthietonauczycielka.Zawsze
piszepełnymizdaniami.
Czy…CzyrozmawiałpanzVladem?spytałaMerri
Lee.Wiepanodzisiejszejprzepowiedni?
Jeszczenieparsknął,poczymdodałłagodniejszym
tonem:SpróbujMeg,proszę.Jeantwierdzi,żepotrafisz.
Kiedywyszedłzbiurałącznika,zamknąłzasobądrzwi
isięzatrzymał.Takpoprostu.Niemógłwezwać
napomocWilkówzDziedzińca.Onemuniepomogą
usunąćniebezpieczeństwagrożącegoMeg,ponieważ
toniebezpieczeństwoznajdujesięwniejsamejijestjej
częściąjakjejkrew,wktórejunosząsięwizje,jakjej
delikatna,poznaczonabliznamiskóra.Wjakisposóbmiał
chronićMegprzedMeg?
TesswyszłazzapleczakawiarniCośnaZąb.Łatwiej
byłobyjejprzejśćdosalispotkańwewnętrznym
przejściem,więczapewnechciałasprawdzić,cosięznim
dzieje.
Idziesznazebranie?
spytała,wskazującruchemgłowy
piętroZabójczoDobrychLektur.
Tak.
Razemweszlinagórę.
Nieżałował,żezostałnaDziedzińcu,żebybyćzMeg,
alewtejchwilimiałochotęzrzucićzsiebieludzkąskórę,
awrazzniąpozbyćsięwszystkichludzkichproblemów.
PowyjściuSimonaMegiMerriLeepopatrzyły